Porozumienie jest coraz bliżej, ale problemów nadal dużo. W Warszawie trzeci dzień trwają negocjacje dotyczące obecności polskich przewoźników drogowych w Rosji.

Pierwszego lutego wygasły rosyjskie pozwolenia, bez których polskie firmy nie mogą wjechać na teren Federacji. Jest jednak szansa, że niedługo zostaną przywrócone. Przewodniczący Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek, który brał udział w negocjacjach przyznaje, że są one bardzo trudne. Rosjanie chcą przejąć część zaplecza logistycznego naszego transportu, na co polska strona nie chce się zgodzić. Zdaniem Buczka to żądanie jest osią całego sporu.

Podpisanie porozumienia jest spodziewane dziś po południu. Jeśli do tego dojdzie, polscy przewoźnicy mogliby wznowić transport do Rosji w ciągu kilkunastu godzin. Polskie firmy transportowe dysponują wzorami pozwoleń natomiast pozwolenia dla strony rosyjskiej znajdują się w naszej ambasadzie. Przewoźnicy czekają tylko na sygnał, że porozumienie jest gotowe.

Wiadomo, że zmniejszy się liczba pozwoleń na wjazd polskich transportowców do Rosji. Dotychczas było ich 250 tysięcy. Teraz będzie o 70 tysięcy mniej. Polska strona argumentuje, że część pozwoleń nie była wykorzystywana więc ich liczba zostanie Dostosowana do potrzeb rynkowych.