Komisja Europejska zbada, czy Polska działała zgodnie z prawem, wypłacając rekompensaty przedsiębiorstwu Autostrada Wielkopolska SA (AWSA). Operator autostrady A2 miał otrzymać zbyt wysokie odszkodowanie za zmianę przepisów, które pozbawiły go części dochodów.
W 2005 r. Polska zmieniła przepisy krajowe dotyczące pojazdów ciężarowych – ustawę o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym (obecnie Dz.U. z 2012 r. poz. 931) oraz ustawę o transporcie drogowym (obecnie Dz.U. z 2013 r. poz. 1414). W wyniku zmian zniesiono podwójne opłaty na płatnych autostradach. Miało to zlikwidować procedurę płacenia za korzystanie z drogi: kierowcy musieli pokryć opłatę ryczałtową (winietę) a także opłatę autostradową. Zmiany doprowadziły do zwolnienia pojazdów ciężarowych z obu obowiązków.
Stracili na tym zarządcy dróg. Aby zrekompensować im utratę dochodów, wprowadzono myto wirtualne. Jego celem było utrzymanie płynności finansowej takich przedsiębiorstw. W przypadku AWSA działania te miały wyrównać przychody. Wypłacone odszkodowanie zmierzało do zapewnienia firmie takiej samej kondycji finansowej, jak gdyby nie zmieniono przepisów.
Jednak rekompensaty lub ich znaczna część mogły stanowić nieuzasadnioną korzyść gospodarczą dla przedsiębiorstwa. Zdaniem Komisji takie działania mogą zakłócić konkurencję na rynku europejskim.
Co więcej, Polska w sierpniu 2012 r. sama zgłosiła Komisji, że prawdopodobnie wypłaciła zbyt wysokie odszkodowania na rzecz AWSA za zwolnienie ciężarówek z opłat autostradowych na odcinku autostrady A2. Dlaczego do tego doszło? Nasze władze tłumaczyły, że firma zawyżyła wysokość poniesionych strat, korzystając z nieaktualnych systemów badania ruchu drogowego. Wypłacone rekompensaty przekroczyły więc przypuszczalny dochód, jaki AWSA osiągnęłaby z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych. Zgodnie z wyliczeniami nadpłata w okresie od 1 września 2005 r. do 30 czerwca 2011 r. wyniosła w sumie 895 mln zł.
Komisja zbada więc, czy przedsiębiorstwo nie uzyskało nadmiernych korzyści w stosunku do konkurencji, która odszkodowań nie otrzymała.
Co więcej, postępowanie ma również wyjaśnić, czy firmie w ogóle przysługiwał jakikolwiek zwrot za utracone korzyści. Wątpliwości pojawiły się w związku z analizą umowy koncesyjnej zawartej między AWSA a polskimi władzami. Zgodnie z jej treścią ryzyko związane z ruchem drogowym i poziomem dochodów z opłat za przejazd powinien ponosić posiadacz koncesji.
Polska ma miesiąc na przedstawienie swojego stanowiska w tej sprawie.