Zlikwidowanie nadzoru Ministerstwa Rolnictwa nad odrolnieniem najlepszych gruntów zagrażałoby ładowi przestrzennemu i mogłoby prowadzić do degradacji krajobrazu – uznał prezydent Bronisław Komorowski. Z tego powodu skierował po ponownego rozpatrzenia przez Sejm nowelizację ustawy z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1205 ze zm.). Zgodnie z zawetowanymi przepisami nie trzeba byłoby już uzyskiwać zgody ministra rolnictwa na odrolnienie najbardziej żyznych gruntów o powierzchni do 0,5 ha.

Zgodnie z aktualnie obowiązującym prawem przeznaczenie na cele nierolnicze ziemi z klas I–III, niezależnie od powierzchni przeznaczonej do odrolnienia, wymaga zgody ministra. Takie działki stanowią 25 proc. powierzchni gruntów ornych w Polsce. Jak podkreśla prezydent, takie przepisy pozwalają skutecznie chronić najlepsze tereny pod uprawy i ograniczać nieuzasadnione wykorzystywanie ich do celów niezwiązanych z produkcją rolną.
Bronisław Komorowski wskazuje, że nowelizacja ułatwiłaby też powstawanie na gruntach rolnych klas I–III m.in. obiektów budowlanych o charakterze dominant krajobrazowych (np. kominów, silosów, elektrowni wiatrowych) w sposób pozbawiony jednolitej kontroli. Zagrażałoby to ładowi przestrzennemu. Stoi to także w sprzeczności z propozycjami zawartymi w prezydenckim projekcie ustawy krajobrazowej.