Poseł PiS jest zdania, że przyjęta dziś ustawa nakazująca wpłacić do budżetu państwa część przychodów tego przedsiębiorstwa narusza Konstytucję w trzech obszarach. Po pierwsze - z powodu braku konsultacji społecznych; po drugie - dlatego, że zabiera się temu przedsiębiorstwu pieniądze w trakcie roku; po trzecie - dlatego, że obciążenia, które zaproponował rząd są - zdaniem posła - quasi podatkiem obrotowym, którego żadne przedsiębiorstwo nie płaci.
Nowelizacja ustawy o lasach przewiduje, że PGL Lasy Państwowe w latach 2014-2015 wpłacą do budżetu po 800 mln zł rocznie. Większość z tych pieniędzy, bo 650 mln zł dostaną samorządy na budowę dróg lokalnych. Od 2016 roku Lasy będą odprowadzać do kasy państwowej 2 procent przychodów uzyskanych ze sprzedaży drewna. W ustawie zapisano, że w przypadku złej koniunktury rada ministrów będzie mogła zmniejszyć te obciążenia lub je umorzyć.
Ustawa trafi teraz do Senatu. Izba najprawdopodobniej rozpatrzy ją w przyszłym tygodniu.