- Wojewodowie zwrócą do poprawy niekompletne wykazy i wyznaczą termin na ich uzupełnienie. Ale jeśli ktoś dostrzeże błąd szybciej, to powinien niezwłocznie zawiadomić o tym sprawdzającego wyjaśnia Andrzej Adamczyk minister infrastruktury i budownictwa.
Co ma zrobić samorząd, który chce szybko rozpocząć budowę, a ma kłopot ze sporządzeniem wykazów wszystkich gruntów, które chciałby wskazać? Czy dotyczące tych, na których mu zależy, może przesłać wcześniej? W jaki sposób ma to zrobić?
Chciałbym podkreślić, że budować będą przede wszystkim operatorzy mieszkaniowi, czyli przedsiębiorcy, którzy wygrają przetarg organizowany przez Krajowy Zasób Nieruchomości. Natomiast gmina może przystąpić z KZN do spółki celowej i dzięki temu realizować inwestycje mieszkaniowe. Nie jest to związane z przekazywaniem wykazów czy nieruchomościami Skarbu Państwa, którymi gospodarują starostowie. Jeśli gmina dysponuje nieruchomościami także zabudowanymi, może je wnieść jako aport do takiej spółki. Wówczas KZN wniesie kapitał. Dzięki takiemu połączeniu i współpracy mogą powstawać mieszkania, tak o czynszu normowanym, jak i będące w zasobie gminy, w tym mieszkania socjalne. Informacje o nieruchomościach, które gmina chciałaby wnieść aportem do spółki celowej, można przekazywać już teraz do KZN. O możliwościach tworzenia spółek celowych budujących mieszkania, w tym socjalne, gminy zostały poinformowane – przesłałem pismo do wojewodów wraz z materiałami informacyjnymi dotyczącymi KZN i przedstawiającymi możliwości, które daje ustawa, wraz z prośbą o przekazanie informacji gminom.
Co mnie niezwykle cieszy, w efekcie działania wojewodów wpływa do resortu bardzo dużo informacji od gmin o takich nieruchomościach. W mniejszych gminach, gdzie deweloper, z uwagi na niewielką skalę przedsięwzięcia, nie będzie zainteresowany inwestowaniem, taka współpraca z KZN może stanowić sporą wartość, a zyskanie przez niewielką gminę nawet kilkunastu dodatkowych mieszkań może być istotne dla jej mieszkańców, zwłaszcza jeśli część mieszkań będzie miała charakter socjalny.
Przede wszystkim proszę samorządowców, żeby nie czekali z przekazaniem informacji do ostatniej chwili. To ułatwi ocenę kompletności wykazów, bo gdy w tabelach będzie powtarzający się błąd, to szybki kontakt ze strony służb wojewody pozwoli go uniknąć w następnych wykazach. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z wojewodami. Dziękuję za ich wysiłek, bo zgodnie z ustawą muszą sprawdzać tylko wykazy od starostów, a na naszą prośbą sprawdzą też wykazy gmin. To będzie generalny test skuteczności przygotowania informacji dla KZN i wierzę, że wojewodowie zdadzą go pomyślnie.
Czy nie jest tak, że przygotowanie wykazów ma zastąpić słabo funkcjonujący Zintegrowany System Informacji o Nieruchomościach (ZSIN) i tak naprawdę nie wszystkie dane są niezbędne do tego, żeby grunt znalazł się w puli zainteresowania KZN?
Wykazy zdecydowanie nie mają zastąpić ZSIN, ale dziękuję za to pytanie, bo nie wszyscy wiedzą, po co KZN część pól do wypełnienia w wykazach. Zastąpienie nimi ZSIN nie jest możliwe – wykazy dotyczą bowiem jedynie ograniczonej liczby nieruchomości. Przede wszystkim będą to te, których właścicielem jest Skarb Państwa i w stosunku do których przysługuje mu prawo użytkowania wieczystego. Wykazy będą obejmować wyłącznie nieruchomości położone w granicach administracyjnych miast i takie, które w planie miejscowym lub studium zostały przeznaczone pod zabudowę, a znajdują się poza ich granicami. Dzięki wykazom powstanie nareszcie bank danych o nieruchomościach Skarbu Państwa o potencjale inwestycyjnym. Teraz mamy tylko rozproszone zbiory informacji. Jeśli zaczniemy od rzetelnej informacji, to wykorzystanie zasobu będzie efektywniejsze.
Czy wykaz należy przekazać wyłącznie w wersji elektronicznej?
Zdajemy sobie sprawę, że pierwsze wykazy będą przekazywane w różnej formie i będą miały różną jakość. Jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dzwonią do mnie samorządowcy i sami mówią, że jak już raz zrobią wykazy elektronicznie, to potem będzie łatwiej – bo w następnych terminach będzie to można robić, sprawdzając zmiany danych wprowadzonych do tabeli. Generalnie przygotowanie wykazu w wersji elektronicznej ułatwi realizację zadań nie tylko KZN, lecz także wszystkim zobowiązanym do ich przesyłania. Co oczywiste, o wiele łatwiejsze jest wyszukiwanie danych w zbiorach elektronicznych, ich sprawdzanie, porównywanie, wprowadzanie zmian. Niemniej jednak ustawa dopuszcza również składanie wykazów w wersji papierowej, nie chciałbym bowiem, by zachowanie formy elektronicznej było nadmiernym obciążeniem.
Jeśli początkowo w wykazach nie znalazłyby się wszystkie informacje, to w jaki sposób można będzie je uzupełnić?
Wojewodowie zwrócą do poprawy niekompletne wykazy i wyznaczą termin na ich uzupełnienie. Nie trzeba jednak na to czekać – jeśli ktoś dostrzeże błąd szybciej, niż skontroluje go wojewoda, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym sprawdzającego.
Czy miasto, które ma dobrą współpracę z TBS lub spółdzielnią, musi organizować otwarty przetarg na daną lokalizację? Czy może skierować go do np. jednego, dwóch podmiotów?
Możliwości, jakie daje gminom KZN, nie przeszkadzają w wykorzystaniu dotychczasowych form tworzenia lokalnego zasobu mieszkaniowego. Jeśli gmina buduje mieszkania za pomocą towarzystwa budownictwa społecznego albo przekaże spółdzielni swój grunt w użytkowanie wieczyste pod mieszkania, to KZN nie będzie konkurentem. KZN oferując grunty Skarbu Państwa, jest zobowiązany do transparentnej procedury przetargowej, do której może się zgłosić także spółdzielnia albo TBS.
Czy te podmioty będą musiały uiścić taką samą kwotę jak np. prywatny deweloper?
Ogłoszenie o przetargu na użytkowanie wieczyste będzie zawierać takie same kryteria dla wszystkich oferentów. KZN musi wybrać ofertę najlepszą dla mieszkańców. Wierzę, że często będą ją składać lokalne firmy, które najlepiej znają specyfikę i poradzą sobie w lokalnych warunkach. Preferencje dla TBS lub spółdzielni są w drugim filarze programu „Mieszkanie plus”, który dotyczy rozwoju budownictwa społecznego.
Co się stanie po 15 latach najmu, gdy nikt nie zdecyduje się wykupić mieszkania? Czy cały budynek przejdzie w ręce spółdzielni lub dewelopera? Czy inwestorzy nie będą zniechęcać do wykupu?
Operator mieszkaniowy cały czas będzie użytkownikiem wieczystym gruntu i właścicielem budynku. Umowa użytkowania wieczystego i ustawa o KZN gwarantują, że dla najemców nie będzie żadnych zagrożeń. Każdy, kto wybierze umowę z opcją wykupu, ma zagwarantowane ustawowo takie prawo. Jeśli chętni będą terminowo płacić czynsz, a nie będą chcieli wykupić mieszkania, to nadal będą odnawiać umowy najmu. Za próby zniechęcania do wykupu mieszkań operatora czekają dotkliwe kary finansowe. Najemcom przysługuje prawo pierwokupu, a do skorzystania z tego prawa niezmiernie trudno jest zniechęcić. W przypadku najmu z opcją wykupu będzie zawierana umowa w formie aktu notarialnego, co jest najmocniejszym zabezpieczeniem uprawnień nabywcy nieruchomości przewidzianym w polskim prawie. Natomiast po zakończeniu okresu 15 lat, gdy nie będzie chętnych na zakup mieszkania wśród dotychczasowych najemców, operator mieszkaniowy nie będzie dłużej zobowiązany do utrzymywania czynszu normowanego, a więc będzie w pełni dysponował budynkiem. Co więcej, będzie mógł się ubiegać o przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Jednak to operator mieszkaniowy cały czas jest właścicielem całego budynku.
Samorządowcy nie wiedzą, czy muszą wypełnić wszystkie rubryki, i jak szczegółowo opisywać zagospodarowanie nieruchomości.
Wykaz nieruchomości to nie tylko prosta droga do budowy mieszkań, lecz także do powstania bazy wiedzy o nieruchomościach. KZN opiniuje tworzone plany rewitalizacji oraz ich zmiany. Poza tym KZN może współfinansować infrastrukturę techniczną czy drogi lokalne. Dlatego dane o nieruchomościach są potrzebne nie tylko do powstawania domów, lecz także do wsparcia gmin w zakresie opiniowania ich potrzebnych działań służących lokalnym społecznościom. W przyszłości KZN może stać się bardzo pomocny dla gmin jako swego rodzaju obserwatorium polityki miejskiej, o którego tworzenie od dawna zabiegają samorządy. Jak pani zauważyła, swoistym skutkiem ubocznym realizacji obowiązku sporządzenia wykazów jest nie tylko zebranie wszystkich, obecnie rozproszonych, informacji o nieruchomości w jednym miejscu, lecz także pochylenie się przez samorząd nad tym, jak faktycznie wygląda gospodarowanie nieruchomościami, jakie podjęto rozstrzygnięcia przestrzenne i jakie są ich skutki, co faktycznie dany samorząd posiada i jakie są możliwości inwestycyjne tego zasobu. Ta wiedza pozwoli na podejmowanie lepszych decyzji, korzystnych nie tylko tu i teraz, lecz także mających pozytywne długofalowe skutki.