O połowę spadła liczba funkcjonariuszy, którzy w ubiegłym roku zdecydowali się na przejście na emeryturę. Powód? Służba stała się bardziej opłacalna.
Już sama zapowiedź zwiększenia o 10 proc. dodatku stażowego dla mundurowych z najdłuższą wysługą lat spowodowała, że spadła liczba funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się na porzucenie munduru. Na kontynuowanie zatrudnienia decydują się zarówno policjanci, jak i strażacy, pogranicznicy oraz żołnierze zawodowi.
Słupki w dół
O ile w 2009 r. na przejście na emeryturę zdecydowało się 7,6 tys. funkcjonariuszy policji, straży pożarnej oraz Straży Granicznej, to już w 2013 r. liczba ta spadła do 6,7 tys. Jednak prawdziwa rewolucja nastąpiła w ubiegłym roku, kiedy na emeryturę zdecydowało się przejść zaledwie 3,8 tys. funkcjonariuszy. Przy czym największy spadek nastąpił w Państwowej Straży Pożarnej oraz w Straży Granicznej. W 2014 r. na zakończenie aktywności zawodowej zdecydowało się 865 strażaków, gdy rok wcześniej takich osób było 1,5 tys. Natomiast w przypadku pograniczników liczba chętnych do przejścia na emeryturę spadła z 998 osób w 2013 r. do 379 w 2014 r.
Związkowcy nie są zaskoczeni tą tendencją. – Wielu funkcjonariuszy zdecydowało się na pozostanie w służbie po zapowiedziach zmian. Dzięki nowym rozwiązaniom uposażanie zasadnicze policjanta z 35-letnim stażem wzrośnie z 25 do 35 proc. Tym samym osoby, które będą dłużej służyć, otrzymają wyższe emerytury – tłumaczy Tomasz Krzemieński, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
Mniej na szkolenia
Do tej pory funkcjonariuszy z najdłuższym stażem nic nie zachęcało do pozostania w resortach siłowych. Na podstawie aktualnych przepisów mundurowy za każdy rok pracy dodaje ekstra 1 proc. stażowego, ale tylko do czasu osiągnięcia 20 lat służby. W kolejnych latach podwyżka wynosi 0,5 proc. za każdy dodatkowy rok, ale nie więcej niż 25 proc. Taki system nie ma charakteru motywacyjnego. Mundurowi odchodzili więc ze służby, kiedy ich uposażenie osiągało maksymalną wysokość. W efekcie średnia wysługa wynosi obecnie w policji – 28 lat 11 miesięcy, Państwowej Straży Pożarnej – 27 lat 9 miesięcy, a w Straży Granicznej 25 lat 8 miesięcy.
Po zmianach, które wkrótce mają wejść w życie z mocą wsteczną (od 1 stycznia 2015 r.), najbardziej będą premiowane osoby mające na swoim koncie więcej niż 20 lat służby. Za każde dodatkowe dwa lata będzie doliczane 2 proc. pensji. Przy czym osoba mająca 32 lata pracy otrzyma 32 proc, ale na kolejną podwyżkę – o 3 proc. – będzie musiała czekać do momentu, aż będzie miała 35 lat służby. To efekt przygotowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nowelizacji rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 6 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad otrzymywania i wysokości uposażania zasadniczego policjantów, dodatków do uposażenia oraz ustalania wysługi lat, od której jest uzależniony wzrost uposażenia zasadniczego (Dz.U. z 2001 r. poz. 1732 ze zm.).
– Długo zabiegaliśmy o taką zmianę – stwierdza Mariusz Tyl, przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej.
– Nowy system ma zachęcić do dłuższej służby – potwierdza Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. – Wpłynie także na zmniejszenie liczby wypowiedzeń stosunku służbowego – dodaje.
Nowe przepisy pozwolą na utrzymanie najbardziej doświadczonych mundurowych i zmniejszenie wydatków na szkolenia dla wstępujących do służby, którzy musieli zastąpić osoby przechodzące na emeryturę (np. szkolenie pilota służącego w policji kosztuje około 2 mln zł). Ponadto na nowych rozwiązaniach zyska budżet państwa – przez najbliższych kilka lat zaoszczędzi na wypłatach emerytur.