Uchylenie wyroku prawomocnie zasądzającego na rzecz zatrudnionego pieniądze za czas pozostawania bez pracy powoduje konieczność zwrotu środków, które zostały wypłacone z budżetu jednostki nadrzędnej w stosunku do pracodawcy.



Sprawa dotyczyła zwrotu blisko 63 tys. zł wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, jakie wypłacił powiat poznański byłej dyrektor domu dziecka.
Kobieta została dyscyplinarnie zwolniona z pracy w czerwcu 2006 r., jednak odwołała się do sądu. Sprawę wygrała w obydwu instancjach. Sądy nie tylko przywróciły ją do pracy na poprzednich warunkach, ale na podstawie art. 57 k.p. zasądziły dodatkowo wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Pieniądze zostały wypłacone w grudniu 2008 r. z konta domu dziecka, przy czym wcześniej rada powiatu podjęła uchwałę o przekazaniu placówce potrzebnych środków na ten cel. Samorząd równocześnie złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który 5 sierpnia 2009 r. zmienił orzeczenie i w całości oddalił powództwo kobiety (sygn. akt II PK 145/09). W ślad za tym orzeczeniem powiat wniósł sprawę do sądu cywilnego – zażądał od byłej dyrektorki zwrotu pieniędzy, gdyż jego zdaniem bezpodstawnie się wzbogaciła. Sądy I i II instancji przyznały rację samorządowi. Kobieta złożyła więc kasację do Sądu Najwyższego. Jej zdaniem sądy niższych instancji nie powinny rozpatrzeć pozwu powiatu, gdyż nie miał on legitymacji procesowej – nie był jej pracodawcą.
SN jednak stwierdził, że powiat mógł zażądać zwrotu pieniędzy, choć nie był pracodawcą dyrektorki. Powód? Wynagrodzenie kobiety za czas pozostawania bez pracy zostało bowiem wypłacone ze środków budżetowych jednostki.
– Wypłacone środki były nienależne – podkreśliła sędzia Barbara Trębska.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 25 września 2014 r., sygn. II CSK 779/13.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia