Brak pieniędzy może przeszkodzić współpracy pośredniaków z pomocą społeczną.
Brak pieniędzy może przeszkodzić współpracy pośredniaków z pomocą społeczną.
Nowy model kooperacji gmin i powiatów na rzecz bezrobotnych przewiduje nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 674 z późn. zm.), która ma wejść w życie w lutym 2014 r.
Współpraca powiatowych urzędów pracy (PUP) z ośrodkami pomocy społecznej (OPS) od tego czasu będzie się odbywać w ramach Programu Aktywizacja i Integracja (PAI). Ma on być sposobem na pomoc osobom, które poza brakiem pracy borykają się też z problemami społecznymi, psychicznymi bądź nałogami i korzystają ze świadczeń pomocy społecznej. PUP mają organizować aktywizację zawodową w formie prac społecznie użytecznych, a OPS ich integrację poprzez specjalistyczne poradnictwo grupowe, warsztaty trenerskie i grupy wsparcia.
Z sondy przeprowadzonej przez DGP wynika jednak, że powodzenie programu stoi pod znakiem zapytania. Dla OPS problemem są pieniądze, bo na ten cel rząd nie przewidział żadnych dodatkowych środków dla samorządów.
– Bez nich większość gmin nie będzie w stanie podołać nowym zadaniom, a to zablokuje realizację programu – uważa Danuta Bojarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w Stargardzie Szczecińskim.
Potwierdza to Norbert Paprota, dyrektor MOPS w Bochni.
– Od kilku lat na gminy przenoszone są dodatkowe zadania z zakresu pomocy społecznej bez żadnej finansowej rekompensaty za strony państwa. Trudno więc oczekiwać, że pieniądze na PAI się znajdą, tym bardziej że gdy nowelizacja wejdzie w życie, budżety samorządów będą już uchwalone – stwierdza.
Problemem będzie też zapewnienie wyspecjalizowanej kadry do realizacji warsztatów motywacyjnych czy poradnictwa okołozawodowego.
– Do tego potrzebni są trenerzy i doradcy zawodowi, a takie osoby nie są zatrudnione na etatach w OPS. Zatrudnienie specjalistów będzie stwarzać trudności przede wszystkim dla małych ośrodków. Takich pracowników nie mają też organizacje pozarządowe. Inną sprawą jest, że w małych gminach takie podmioty w ogóle nie działają – zauważa Danuta Bojarska.
Przekazanie przez urzędy pracy innym podmiotom obsługi osób w najtrudniejszej sytuacji jest ważnym krokiem do lepszego adresowania usług aktywizacyjnych. Wyspecjalizowane agencje zatrudnienia lub organizacje pozarządowe lepiej niż urzędy pracy radzą sobie z osobami zagrożonymi wykluczeniem, którym oprócz aktywizacji zawodowej potrzebna jest jeszcze inna pomoc.
Z drugiej strony bezrobotni korzystający ze świadczeń pomocy społecznej, mają być kierowani do Programu Aktywizacja i Integracja (PAI), realizowanego przez powiatowe urzędy pracy i (gminne) ośrodki pomocy społecznej.
PAI mają być fakultatywne i finansowane ze środków gmin, a aktywizacja ma się opierać na pracach społecznie użytecznych organizowanych przez PUP, czyli usłudze mniej zaawansowanej, niż kontraktowana przez województwo współpraca z agencjami zatrudnienia.
Gminy nie mają obowiązku finansowania PAI, więc będą wolały, by za aktywizację płaciły powiatowe urzędy, a te zaś będą chciały trudnych klientów przekazać do programów wojewódzkich. Mechanizmu porządkującego relacje trzech szczebli administracji o odrębnych ograniczeniach budżetowych na razie nie widać, ale próba powiązania pomocy społecznej z aktywizacją jest właściwa.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po pierwszym czytaniu w Sejmie
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama