Resort pracy chce wprowadzić znaczną część przepisów obecnych rozporządzeń do kodeksu pracy. Usunięte zostaną luki prawne w tych przepisach oraz wątpliwości interpretacyjne. Najpierw te dotyczące urlopów, wynagrodzeń, świadectw pracy, a także zwolnień od pracy i usprawiedliwiania nieobecności. Kolejne projekty zmian będą dotyczyć m.in. bhp oraz zatrudniania młodocianych.
W wynagrodzeniu urlopowym pracodawca będzie musiał uwzględniać składniki wynagrodzenia przysługujące za okresy dłuższe niż miesiąc (np. premie półroczne). Jeśli z powodu np. urlopu bezpłatnego lub wychowawczego pracownikowi nie przysługuje wynagrodzenie przez część miesiąca, pensja za okres przepracowany będzie ustalana za każdą godzinę jej wykonywania. To jedne z ważniejszych zmian, jakie przewiduje rządowy projekt założeń nowelizacji kodeksu pracy, który trafił do konsultacji społecznych.
Celem zmian jest wprowadzenie do kodeksu pracy nowych przepisów upoważniających do wydawania na ich podstawie rozporządzeń wykonawczych. Obecne obowiązywały jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji RP (kodeks pracy uchwalono w 1974 r.) i są niezgodne z ustawą zasadniczą. Za niekonstytucyjne mogą być uznane zatem także same rozporządzenia wydane z takiego upoważnienia.
Resort pracy chce więc wprowadzić znaczną część przepisów obecnych rozporządzeń (tych, które nie mają oparcia w ustawie) do kodeksu pracy. Jednocześnie usunięte zostaną luki prawne w tych przepisach oraz wątpliwości interpretacyjne. Najpierw te dotyczące urlopów, wynagrodzeń, świadectw pracy, a także zwolnień od pracy i usprawiedliwiania nieobecności. Kolejne projekty zmian będą dotyczyć m.in. bhp oraz zatrudniania młodocianych.
W przypadku urlopów nowela ma wprowadzić zasadę, że pracodawca zobowiązany jest uzgodnić z pracownikiem nowy termin urlopu w razie odwołania go z wypoczynku. Obecnie kodeks stanowi tak tylko w przypadku przesunięcia terminu zaplanowanego wypoczynku. W drugim z wymienionych przypadków pracodawca będzie musiał z kolei zapłacić pracownikowi bezpośrednie koszty wynikające z przesunięcia jego urlopu ze względu na potrzeby firmy (np. poniesione opłaty za zakwaterowanie czy przelot).
– W praktyce pracodawcy i tak opłacają takie wydatki w razie przesunięcia wypoczynku, ale po zmianie przepisów nie będzie już żadnych wątpliwości, że muszą to robić – mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, adwokat z Kancelarii Głuszko & Grzybowska.
Kodeks pracy ma też stanowić, że wysokość ekwiwalentu za niewykorzystany urlop odpowiada wynagrodzeniu urlopowemu (tak aby pracownik nie tracił na niewykorzystaniu wolnego). W tym ostatnim trzeba będzie uwzględniać składniki wynagrodzenia przysługujące za okresy dłuższe niż miesiąc w średniej wysokości z 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu. Obecnie są one pomijane przy obliczaniu wynagrodzenia urlopowego, ale wypłaca się je w przyjętych terminach wypłaty tych składników.
Zmiany dotyczące wypłaty wynagrodzenia stanowią też, że jeśli za część miesiąca pracownikowi nie przysługuje wynagrodzenie, pensja za okres przepracowany będzie ustalana za każdą godzinę jej wykonywania (o ile dana osoba otrzymuje wynagrodzenie miesięczne; jeśli zarabia stawkę godzinową, jej wysokość jest znana). Aby otrzymać taką stawkę godzinową, pensję trzeba będzie podzielić przez wymiar czasu pracy w danym miesiącu, a następnie pomnożyć przez liczbę przepracowanych godzin.
Pracownicy uzyskają także kodeksowe potwierdzenie, że wynagrodzenie przysługuje mu za czas szkoleń bhp.
– Już teraz kodeks pracy stanowi, że uczestnictwo w takich szkoleniach jest zaliczane do czasu pracy, a ich koszty pokrywają pracodawcy. Ale pracownicy zyskają potwierdzenie, że za ten czas mają prawo do pensji – mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka.
Zmiany dotyczące świadectw pracy przewidują, że pracodawca musiałby w nim zamieścić informacje o kwalifikacjach lub wynagrodzeniu na wniosek pracownika oraz pouczać pracownika o możliwości domagania się jego sprostowania.
Etap legislacyjny
Projekt trafił do konsultacji społecznych