Z danych ZUS wynika, że tylko w pierwszej połowie 2017 roku Polacy spędzili 119 659 dni na chorobowym, co zmusiło Zakład do wypłaty świadczeń na sumę 9 127 286 tys. zł. Natomiast w całym roku 2016 suma liczby dni absencji chorobowej wyniosła 220 187, a wypłaty wyniosły 16 283 499 tys. zł. Wygląda więc na to, że coraz więcej osób korzysta ze zwolnień lekarskich.
W efekcie, jak zauważyła firma Conperio, w 2016 roku zostało wystawionych ponad 20 milionów druków zwolnienia chorobowego, a to oznacza, że statystycznie co drugi Polak poszedł wtedy na chorobowe. ZUS zwiększył więc ilość kontroli zwolnienia lekarskiego.
Co ZUS może kontrolować? ZUS może przeprowadzać kontrolę zwolnienia lekarskiego w dwóch zakresach:
- prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy,
- prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich.
Pierwszy rodzaj kontroli ma charakter formalny - może go przeprowadzić każdy płatnik składek, a więc także pracodawca. Zobacz, ile kosztuje pracodawcę chory pracownik>> ZUS może w ten sposób sprawdzić, czy zwolnienie wystawione zostało wydane zgodnie z przepisami w sprawie zasad i trybu wystawiania zaświadczeń lekarskich oraz czy nie zostało sfałszowane.
Jeżeli ZUS stwierdzi, że zwolnienie zostało faktycznie sfałszowane, odpowiedzialność poniesie zarówno lekarz, jak i pracownik. Lekarz podlega odpowiedzialności karnej za poświadczenie nieprawdy (art. 271 k.k.) - w przypadku, gdy działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowe, grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Natomiast pracownikowi, który posługuje się takim dokumentem stwierdzającym nieprawdę, grozi odpowiedzialność karna, czyli kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat dwóch. Ponadto, skoro zwolnienie było fałszywe, a pracownik był zdolny do pracy w czasie pobierania wynagrodzenia lub zasiłku chorobowego, to ten okres można traktować jako obecność nieusprawiedliwioną - pracodawca ma więc możliwość rozwiązania umowy z pracownikiem w trybie dyscyplinarnym. Zobacz, jak usprawiedliwić nieobecność w pracy>>
Drugi rodzaj kontroli może przeprowadzić tylko pracodawca, który zatrudnia co najmniej 20 pracowników, wiec zazwyczaj przeprowadza ją ZUS. Zakład sprawdza zresztą z urzędu zwolnienia dłuższe niż 33 dni.
Sama kontrola polega na ustaleniu, czy pracownik okresie, w którym jest niezdolny do pracy nie wykonuje pracy zarobkowej lub nie wykorzystuje zwolnienia lekarskiego od pracy w sposób niezgodny z jego celem, czyli na przykład do wyjazdu na wakacje. Jak dokładnie wygląda taka kontrola, dowiesz się tutaj>> i tutaj>>
Liczba kontroli ZUS. Rosnąca liczba oszusta spowodowała, że w 2016 r. roku ZUS przeprowadził łącznie 158 691 kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy, a od stycznia do października 2017 r. już 129 069 kontroli.
- W 2016 roku w ok. 7 proc. spraw ZUS wydał decyzje pozbawiające prawa do świadczenia, a w 2017 roku (od stycznia do października) w ok 4 proc. spraw. Dane te dotyczą kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich przez osoby, które otrzymywały zasiłki chorobowe, zasiłki opiekuńcze albo świadczenie rehabilitacyjne - tłumaczy Radosław Milczarski z Biura prasowego ZUS.