Dziś ponownie pochylamy się nad problemami z reformą systemu edukacji. Skupiamy się przy tym na art. 225 przepisów wprowadzających prawo oświatowe, który dotyczy wygaszania gimnazjów i związanych z tym rozwiązań kadrowych w latach szkolnych 2017/2018 i 2018/2019. Przewiduje on trzy możliwości: przeniesienie w stan nieczynny, ograniczenie wymiaru etatu lub wypowiedzenie umowy (co warto podkreślić, art. 226 ustawy, który dotyczy likwidacji samodzielnego gimnazjum i będzie stosowany w trakcie roku szkolnego 2018/2019, przewiduje już tylko zwolnienia).
Nasze pytanie brzmi: czy osoby w szczególnej sytuacji – ciężarne, pracownicy na urlopach związanych z opieką nad dzieckiem, związkowcy, pracownicy na chorobowym – które będą podlegać pod te rozwiązania, są chronione przed redukcją etatów? Taki jest bowiem skutek nieprzyjęcia przez nie propozycji przejścia w stan nieczynny lub ograniczenia zatrudnienia.
Odpowiedzi na nie poszukiwaliśmy w Kadrach i Płacach 11 maja (DGP nr 90/2017). Wtedy wydawało się, że jest ona prosta: ochrona nie przysługuje. Jednak Ministerstwo Edukacji Narodowej stwierdza dobitnie: regulacje ochronne trzeba stosować. Nie wszyscy eksperci podzielają ten pogląd, ale wszyscy mówią wprost: te kwestie powinny być wyraźnie uregulowane w nowych przepisach.
Dziś bowiem opieramy się (w tym również MEN) na orzeczeniach Sądu Najwyższego, które często zapadały w innym stanie prawnym. Przy czym resort nie dostrzega, że 10 lat temu przepisy były bardzo podobne do tych obecnych i to do nich właśnie mogą sięgnąć sądy w nowym stanie prawnym – co udowadniamy w przeprowadzonej przez nas, niezależnej analizie. Trudno więc jednoznacznie powiedzieć, czy ochrona jest, czy jej nie ma (z ustaleniem tym ma nawet problem MEN – twierdzi, że przysługuje ona nauczycielom w wieku przedemerytalnym, choć powołany przez nie wyrok SN tego nie potwierdza). Bezpieczniej jednak przyjąć ten pierwszy wariant.