Dodatkowe koszty transakcji to m.in. prowizje pośredników i należne państwu podatki oraz oczywiście koszty bankowe w przypadku kupowania na kredyt. Część tych pieniędzy można zaoszczędzić. Oszczędności mogą jednak zwiększać ryzyko.
– Dobrym przykładem kosztu transakcyjnego o negocjowalnej wysokości jest opłata za usługę świadczoną przez notariusza. Wizyta w kancelarii jest niezbędna, aby przenieść prawo własności do nieruchomości, ale nie jest wymagana przy podpisywaniu umowy przedwstępnej. Trzeba pamiętać, że forma zwykła tej umowy tak samo stopniu wiąże obie strony – tłumaczy Bartosz Turek, analityk Home Broker.
Nie ma też sensu sporządzać nadmiernej liczby odpisów, bo oryginał aktu i tak pozostaje w kancelarii. Minimalna liczba odpisów, jaką należy wziąć przy transakcji, to trzy sztuki. Wysyłane są one do urzędu skarbowego, sądu wieczystoksięgowego oraz gminy lub spółdzielni. Dodatkowy odpis byłby wymagany przy zakupie mieszkania z wykorzystaniem kredytu hipotecznego. Zwyczajowo strony transakcji otrzymują po jednym odpisie, choć nie jest to niezbędne.
Wysokość opłaty dla pośrednika to zwyczajowo 3 proc. plus VAT. W sytuacji dużej konkurencji same agencje starają się ten koszt zminimalizować albo nawet zlikwidować (cena nieruchomości może być jednak zawyżona właśnie o wysokość teoretycznie nieopłacanej prowizji). Jeśli już płacimy, pośrednik powinien opiekować się nami na każdym etapie zakupu – od zbadania preferencji klienta i prezentacji wybranych ofert poprzez wsparcie prawne aż po sam protokół zdawczo-odbiorczy mieszkania. Za te czynności pośrednik bierze odpowiedzialność, także finansową.
A co z podatkiem? Obowiązuje on kupującego przy wszystkich transakcjach mieszkaniami na rynku wtórnym. Stawka wynosi 2 proc. wartości nieruchomości. Gdyby doszło do transakcji przy cenie znacznie niższej niż rynkowa, urząd skarbowy może wymierzyć nabywcy podatek od wartości rynkowej nieruchomości. Jeśli więc kupujemy mieszkanie w złym stanie technicznym, warto przygotować dokumentację zdjęciową, którą przedstawimy urzędowi w razie zakwestionowania ceny zakupu.
Ten podatek nie występuje w przypadku zakupów nowych mieszkań od deweloperów. Budżet państwa jest wtedy zasilany VAT zawartym w cenie brutto nabywanego lokalu. Podatek na rynku pierwotnym nie występuje więc jako dodatkowy koszt transakcyjny, co nie znaczy, że nie zasili konta fiskusa.