Budownictwo jako koło zamachowe polskiej gospodarki, ustawa o wyrobach budowlanych czy założenia programu „Mieszkanie plus”. To tylko kilka z tematów, jakie poruszane będą podczas I Forum Gospodarczego Budownictwa i Architektury odbywającego się w Poznaniu w ramach Budmy. Wydarzenie, które wystartowało wczoraj w stolicy wielkopolski, zgromadziło przedstawicieli branży z całej Polski.
– Budownictwu przede wszystkim nie należy przeszkadzać. Trzeba je wspierać – mówił, otwierając forum, Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.
Jak? – Między innymi przez dobrą legislację, dostosowanie szkolnictwa zawodowego, efektywne wydatkowanie funduszy unijnych czy zapewnienie stabilnej sytuacji gospodarczej – wyliczał Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury.
Pierwszy dzień zdominowały dyskusje na temat uczciwości i konkurencyjności w branży. W tej mierze niebagatelne znaczenie odgrywają przepisy ustawy o wyrobach budowlanych (Dz.U. z 2016 r. poz. 1250), dzięki którym od dwóch lat możliwe jest dokładne analizowanie rynku. Co wyłania się z kontroli próbek przeprowadzonych przez nadzór budowlany? Sporo niedoróbek. Jak wskazywał Jacek Szer, główny inspektor nadzoru budowlanego, wiele skontrolowanych produktów wzbudziło zastrzeżenia urzędu.
– Chciałbym móc za parę lat powiedzieć, że przyczyniliśmy się do tego, że idąc do sklepu i kupując rzeczy na budowę, dostaniemy to, co rzeczywiście chcieliśmy kupić – podkreślał Szer.
Do tego doprowadzić ma nieuchronność kar. Od początku roku obowiązuje bowiem m.in. nowy rozdział ustawy o wyrobach budowlanych. Na jego mocy np. importer czy producent, który wprowadzi do obrotu wyrób nienadający się do zastosowania w zakresie zadeklarowanych właściwości użytkowych, podlega karze w wysokości do 100 tys. zł.
Tymczasem w 2015 r. na 358 wyrobów, których próbki pobrano, aż 225 przeszło testy z negatywnym wynikiem. W 2016 r. zastrzeżenia wzbudziło z kolei 227 z 442 próbek (przy czym 41 z nich nie zostało jeszcze ocenionych). Na które produkty należy uważać? Choćby na płyty styropianowe (81 proc. wyników negatywnych w 2015 r. i 58 proc. w ubiegłym) czy okna i drzwi (odpowiednio 64 proc. i 63 proc. wyników negatywnych).