Wejście do grupy zwykle nie jest drogie, ale bywa trudne. Dzięki temu można jednak zyskać dostęp do niezbędnej infrastruktury produkcyjnej oraz nowych dostawców i rynków zbytu
Na realizację polityki spójności w latach 2014–2020 Polska dostanie z unijnego budżetu w sumie 82,5 mld euro. Przedsiębiorcy będą mogli poszukiwać wsparcia finansowego na inwestycje w ramach ogólnokrajowych programów operacyjnych – Inteligentny Rozwój (PO IR), Polska Wschodnia (PO PW), Wiedza, Edukacja, Rozwój (PO WER), a także wśród propozycji regionalnych (RPO). Eksperci podkreślają, że pomoc bezzwrotna będzie przeznaczona głównie na współpracę biznesu i nauki. Bruksela chce w ten sposób zwiększyć zainteresowanie przedsiębiorców działalnością badawczo-rozwojową, która w największym stopniu ma szansę przyczynić się do poprawy ich konkurencyjności na rynkach międzynarodowych.
Dla biznesu
W nowej perspektywie UE zamierza wspierać klastry, które w jej ocenie są źródłem nie tylko innowacyjności, ale i wzrostu gospodarczego. Przedsiębiorcy, którzy myślą o pozyskaniu funduszy unijnych powinni zatem rozważyć współdziałanie w tego rodzaju organizacji. Na koniec 2014 r., jak wynika z Mapy Klastrów PARP, w kraju funkcjonowało ich 165. Najwięcej, bo 31 z nich działało w województwie mazowieckim. Najmniej, bo tylko jeden, w województwie kujawsko-pomorskim. Warto dodać, że coraz więcej klastrów powstaje w specjalnych strefach ekonomicznych. Niebawem zostanie powołany klaster edukacyjny INVEST in EDU w Wałbrzyskiej SSE. Utworzy go 60 podmiotów, wśród których będą firmy, starostwa powiatowe oraz szkoły zawodowe. Jego głównym założeniem będzie dostosowanie kształcenia do potrzeb przedsiębiorców. Dlatego ma promować również szkolnictwo zawodowe, ułatwić prognozowanie zapotrzebowania na konkretne umiejętności oraz zwiększyć dostępność praktyk i staży.
Według ekspertów zdecydowanie lepszą decyzją jest wstępowanie do istniejących już klastrów, niż uruchamianie nowych. Do tego w nowym rozdaniu najbardziej będą premiowane te, które skupiają się na projektach mających na celu dostarczenie specjalistycznych usług dla biznesu. Zostało już określonych 18 inteligentnych specjalizacji, które mają największą szansę na unijne pieniądze. Wydzielono je w ramach następujących działów: zdrowe społeczeństwo, biogospodarka rolno-spożywcza i środowiskowa, zrównoważona energetyka, surowce naturalne i gospodarka odpadami oraz innowacyjne technologie i procesy przemysłowe.
– Im więcej podmiotów liczy klaster, tym lepiej. Ma bowiem większą siłę przebicia na rynku, zatem działanie w nim przyniesie więcej korzyści przedsiębiorcy – komentuje Piotr Kryjom z PARP. Im jest ich więcej, tym też wspólny budżet, którym dysponuje klaster, jest większy. Tym samym realizacja wspólnych przedsięwzięć, jak wchodzenie na nowe rynki, czy zakup nowych technologii, jest prostsza.
Wspólna kasa, wspólna sprawa
Wiadomo, że budżet klastra tworzą składki członków. Dlatego dobrze jest zweryfikować ich poziom przed przystąpieniem do organizacji. Szczególnie że za niepłacenie składek na czas umowa o współpracy może zostać rozwiązania. Jakiego rzędu składki trzeba odprowadzać na rzecz organizacji? Od 100 zł do nawet kilku tysięcy w skali roku. Jak wynika z raportu PARP, najwięcej, bo prawie 39,8 proc. klastrów, wymaga od swoich członków uiszczania rocznej opłaty na poziomie od 500 do 1,5 tys. zł. Na drugim miejscu są organizacje, w których nie przekracza ona 500 zł. Takich jest w sumie 25,7 proc. na rynku. Trzecią liczną grupę stanowią klastry ze składką roczną rzędu 1,5–3 tys. zł. Opłatę powyżej 3 tys. zł przedsiębiorcy wniosą w 11,7 proc. klastrów.
– Przy ustalaniu składki brane są po uwagę przychody firmy. Dbamy o to, by do naszej organizacji dołączały nie tylko duże, ale też mniejsze podmioty. Te ostatnie mają bowiem szanse czerpać z doświadczenia i wiedzy dużych, a te z kolei korzystają z usług małych, które są dla nich podwykonawcami – wyjaśnia Marzena Zasińska-Igła, koordynator klastra ICT, liczącego 80 członków, będącego w Stowarzyszeniu Klaster ICT Pomorze Zachodnie.
Przy doborze firm klastry kierują się też tym, by były one w miarę możliwości z jednego regionu.
– Dbamy też o to, by podmioty nie były ze sobą powiązane kapitałowo i osobowo. Poza tym nie tworzymy wysokich barier wejścia. W celu przystąpienia do klastra należy zaakceptować umowę klastrową, regulamin współpracy i przystąpić do pracy w co najmniej jednym z dziewięciu obszarów kompetencji – tłumaczy Mariusz Stachnik, prezes Mazowieckiego Klastra ICT.
Z dołączaniem do tego rodzaju organizacji nie powinny mieć problemu firmy działające w sektorach IT, energetycznym, budowlanym czy medycznym. Te bowiem mają największy wybór wśród takich organizacji. W branżach takich jak IT, ICT (techniki informacyjne i komunikacyjne), czy media jest ich już 20, w bioenergii, energetyce, odnawialnych źródłach energii – 18, w budownictwie, w tym ekologicznym – 16, medycynie, usługach medycznych i rehabilitacji – 14, a przemyśle spożywczym – 10.
Wiele klastrów działających w popularnych branżach szuka przedsiębiorców działających w niszach rynkowych. Dlatego nie każdy chętny będzie mógł do nich przystąpić. Warto upewnić się więc, kogo poszukuje dany klaster i tym też kierować się przy składaniu aplikacji o współpracę. – Nie poszukujemy już członków tak aktywnie jak dawniej. Osiągnęliśmy masę krytyczną. Z nowym potencjalnym partnerem odbywamy spotkanie robocze, na którym nie tylko wypytujemy o to, czym się dokładnie zajmuje, ale też o to, co może zaoferować klastrowi oraz czego od niego oczekuje – informuje Marzena Zasińska-Igła. Klaster, który reprezentuje, zrzesza firmy prowadzące działalność w branży oprogramowania, multimediów, sieci telekomunikacyjnych oraz outsourcingu IT.
Wiedza i korzyści
Przed przystąpieniem do klastra dobrze jest się zorientować jaki jest cel jego działania, żeby był on zbieżny z interesem naszej firmy i służył przyspieszeniu rozwoju biznesu. Ważne jest, czy klaster skupia się głównie na możliwości pozyskania zewnętrznych środków na finansowanie, czy na zwiększeniu siły przetargowej wobec dostawców, na koordynacji rynku nabywców, czy na wspólnych projektach zorientowanych na tworzenie rozwiązań innowacyjnych i nowych technologii, czy może na wzroście znaczenia rynkowego marki klastra i jego pozycji jako partnera w regionie.
Kolejna istotna rzecz to infrastruktura, którą dysponuje klaster. A mogą się na nią składać centra badawczo-rozwojowe, laboratoria, sale konferencyjne, zaplecze szkoleniowe. Dobrze więc jest sprawdzić, których z klastrów gwarantuje dostęp do tego, co firmie jest najbardziej potrzebne.
Jakie korzyści przedsiębiorstwo może mieć z udziału w danym klastrze? Możliwość pozyskania nowych partnerów biznesowych oraz wejście na nowe rynki zbytu zależą od zasięgu klastra, czy jest on regionalny, ogólnopolski, czy nawet międzynarodowy, a więc taki, który ułatwi wypłynięcie na światowe wody. Jeśli kontrahenci pochodzą z różnych krajów, wówczas można liczyć na obniżenie kosztów np. zakupu surowca. Bo na przykład stal kupowaną dotychczas w Polsce będzie można zastąpić tańszą z zagranicy.
Oszczędności polegają nie tylko na tym, że zyskuje się dostęp do tańszych źródeł pozyskania surowców. – Można liczyć na wymianę technologiczną między przedsiębiorstwami działającymi w klastrze. Tym samym firma zyskuje dostęp do badań, na które nie było jej stać w pojedynkę. Przez to, że działa w organizacji, kosztują one mniej, bo współuczestnicy w nich kilka, czy kilkadziesiąt podmiotów – komentuje Piotr Kryjom. Nie mówiąc już o tym, że firma otrzymuje też dostęp do ośrodków badawczych, a także do infrastruktury produkcyjnej, laboratoryjnej, co z kolei zwiększa jej konkurencyjność na rynku i pozwala zwiększyć moce przerobowe, bez konieczności inwestowania własnych pieniędzy w maszyny.
– Model biznesowy klastra dokładnie określa, w jaki sposób firma zyskuje dostęp do infrastruktury. Może go mieć po kosztach, czyli płacąc tylko za jej utrzymanie, albo po preferencyjnej cenie rynkowej. W ostatnim przypadku jednak składka na klaster bywa mniejsza – dodaje Piotr Kryjom.
Czasem jeden z udziałowców jest właścicielem technoparku. W takiej sytuacji dostęp do niego członkowie klastra mają po kosztach o kilkadziesiąt procent niższych od rynkowych albo za darmo, gdy prace w nim prowadzone służą całej organizacji.
Dobrze jest wiedzieć, że umowa z klastrem jest zawierana na czas nieokreślony. By z niego odejść, wystarczy tylko złożyć deklarację. – Chyba, że umowa dotyczy realizacji konkretnego projektu. W takim wypadku warunki rozwiązania są bardziej rygorystyczne – podkreśla Mariusz Stachnik.