Projekt ustawy uszczelniającej ściągalność abonamentu radiowo-telewizyjnego prawdopodobnie trafi pod obrady Sejmu na jego drugiej lipcowej sesji; we wrześniu ustawa ma szanse wejść w życie - zapowiada wiceminister kultury, pełnomocnik rządu ds. reformy mediów Krzysztof Czabański.

"Na pewno to będzie w obrębie obowiązującej ustawy, ale są pewne techniki sprawdzania, czy ludzie ze swojego obowiązku prawnego (opłacania abonamentu-PAP) się wywiązują. W żadnym wypadku nie oznacza to, że ktokolwiek będzie sprawdzał w mieszkaniach, czy ktoś ma telewizor czy radio (...) Są różne metody - urzędy skarbowe, gdyby to one dokonywały tych sprawdzeń, mają różne metody sprawdzania - choćby poprzez bazę abonentów telewizji kablowych i inne bazy" - powiedział Czabański w środę dziennikarzom, pytany o metody poprawy ściągalności abonamentu.

"Bo trudno sobie wyobrazić, że ktoś zawiera umowę z kablarzem, a nie ma w domu telewizora" - zaznaczył.

Jak powiedział, "w lipcu prawdopodobnie będzie projekt nowelizacji ustawy abonamentowej". Dopytywany, odparł, że podejrzewa, iż projekt ten wejdzie pod obrady Sejmu na drugiej sesji w lipcu. Drugie lipcowe posiedzenie zaplanowano od 19 do 22 lipca. "To jest bardzo pilna sprawa, za którą się w tej chwili bierzemy" - podkreślił Czabański.

Według niego "można się spodziewać, że ten projekt we wrześniu ma szanse wejść w życie".

Wiceszef MKiDN przypomniał, że ustawa abonamentowa jest obowiązującym prawem i zgodnie z nią każde gospodarstwo domowe w Polsce jest zobowiązane do zarejestrowania i płacenia za posiadane odbiorniki telewizyjne i radiowe; podobnie każda firma.

"To, że to prawo jest nieprzestrzegane, nie znaczy, że ono nie obowiązuje. Nie będziemy zmieniać zasad tego prawa, bo trzeba by było notyfikować te przepisy w Brukseli, czego chcemy uniknąć" - dodał.