Sąd nie może przyznać ubezpieczonemu świadczenia za okres poprzedzający rozwiązanie stosunku pracy.
W 2011 roku zainteresowany wystąpił o wcześniejszą emeryturę na podstawie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). W jego ocenie posiadał bowiem wymagane okresy zatrudnienia, w tym 15 lat pracy wymagane na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.).
ZUS odmówił jednak przyznania mu świadczenia. Do okresu pracy nie zaliczył mu bowiem całego okresu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach w fabryce maszyn oraz na kontrakcie zagranicznym w Hiszpanii.
Ubezpieczony odwołał się od niekorzystnej dla siebie decyzji. 27 lutego 2012 r. sąd okręgowy pracy i ubezpieczeń społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał zainteresowanemu prawo do świadczenia od 1 stycznia 2012 r. W uzasadnieniu stwierdził, że w czasie postępowania dowodowego okazało się, że zainteresowany faktycznie przepracował więcej niż 15 lat. Tym samym ma prawo do wcześniejszej emerytury.
ZUS odwołał się od tego wyroku. Sąd II instancji nie zgodził się z argumentami apelacji. Sędziowie uznali bowiem, że w poprzedniej instancji stan faktyczny został właściwie oceniony. Dodatkowe sprawdzenie dowodów potwierdziło prawo zainteresowanego do świadczenia.
ZUS złożył jednak kasację w tej sprawie. Argumentował, że uprawnienie do emerytury zostało przyznane ubezpieczonemu od 1 stycznia 2012 r. Stan faktyczny zaś wskazywał, że ubezpieczony złożył wniosek w tej sprawie 16 marca 2011 r.
Natomiast z pracy u swojego dotychczasowego pracodawcy zwolnił się 31 grudnia 2012 r. To oznacza, że sąd apelacyjny przyznał mu prawo do świadczenia w czasie, kiedy nie zostały spełnione wszystkie warunki niezbędne do jego uzyskania.
Zdaniem ZUS zainteresowany może otrzymywać emeryturę, ale dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy. A to w praktyce oznacza, że takie świadczenie może być przyznane dopiero od 1 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy uznał, że kasacja jest zasadna. Z tego też powodu uchylił zaskarżony wyrok i przekazał go do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny. Zdaniem sędziów ubezpieczonemu prawo do emerytury przysługiwało dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy.
Jednocześnie SN zwrócił uwagę na fakt, że sąd apelacyjny przy ocenie prawa do świadczenia powinien brać pod uwagę wszystkie warunki. Wskazuje na to wcześniejsze orzecznictwo SN (wyrok z 11 kwietnia 2006 r. sygn. akt I PK 164/05).
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 23 kwietnia 2013 r. Sygn. akt I UK 592/12.