Mazowiecki kurator oświaty uznaje województwo za gotowe do reformy obniżającej wiek szkolny.

90 procent szkół ma odpowiednie place zabaw, 84 procent ma wydzielone dla sześciolatków świetlice lub jej część. Wszyscy nauczyciele klas pierwszych, przeszli szkolenia z zakresu nauczania dzieci rok młodszych.

Niemniej Karol Semik uważa, że jest kilka spraw, nad którymi trzeba popracować przez najbliższy rok, czyli do czasu rozpoczęcia przymusowego posyłania 6-latków do szkoły.
Jak mówił dziennikarzom, przede wszystkim trzeba poinformować rodziców - zwłaszcza z terenów wiejskich - o stanie przygotowania szkół.

Kurator uważa, że szkoły cały czas mają pracować nad udoskonaleniem warunków i mówi o potrzebie zwiększenia bezpieczeństwa dziecka w szkole oraz poprawienia jakości opieki w świetlicy. Kurator zachęca też do korzystania z pieniędzy w ramach programu Radosna Szkoła. Placówki mogą dostać dofinansowanie na stworzenie na swoim terenie miejsc zabaw dla uczniów.

Można prowadzić zajęcia dodatkowe w przedszkolach

Nie ma żadnych przeszkód w prowadzeniu zajęć dodatkowych w przedszkolach. Warunek jest jeden - musi je prowadzić nauczyciel zatrudniony w placówce.Minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas tłumaczy, że wcześniejsze rozwiązania powodowały, iż rodzice musieli płacić podwójnie. Raz w ramach normalnego pobytu dziecka w przedszkolu, a kolejna opłata była pobierana w ramach organizowania dodatkowych zajęć.W wielu gminach pojawiły się protesty rodziców, że w ich przedszkolach nie mogą być prowadzone zajęcia, na przykład z baletu czy treningi sztuk walki, mimo że oni chętnie zapłaciliby za takie kursy.

Krystyna Szumilas tłumaczy, że nauczyciele przedszkolni mają różne pasje i umiejętności, więc mogą je wykorzystywać w pracy z najmłodszymi.Zmiany w sposobie organizacji przedszkoli mają związek w wejściem w życie nowej ustawy obniżającej opłaty za opiekę nad dzieckiem. Zakłada ona, że - tak jak dotychczas - pierwsze pięć godzin dziecka w przedszkolu będzie za darmo. Nowością jest to, że każda kolejna godzina nie może kosztować więcej niż złotówkę. Zgodnie z ustawą, przedszkola nie mogą pobierać od rodziców więcej pieniędzy. Ewentualne zajęcia dodatkowe muszą być finansowane właśnie w ramach tych jednozłotówkowych opłat.