- Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo lekowe, to musimy mieć świadomość, że w zależności od obszaru terapeutycznego, od pochodzenia leku i od jego poziomu innowacyjności, musimy patrzeć na tę kwestię trochę inaczej. W przypadku firm innowacyjnych skupiamy się przede wszystkim na zapewnieniu dostępności pacjentowi, czyli zapewnieniu, że lek będzie nie tylko dostępny w hurtowni, w aptece czy w szpitalu, ale będzie również dostępny poprzez finansowanie zapewnione przez Ministerstwo Zdrowia czy też przez płatnika, jakim jest NFZ – tłumaczył Michał Byliniak, dyrektor generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.
Jak dodał, INFARMA skupia się w pierwszej kolejności na zapewnieniu finansowania dla nowych terapii, które dają pacjentom szansę na znaczącą poprawę stanu zdrowia, wyleczenie, przedłużenie życia czy też poprawę jego jakości. - Jeżeli chodzi o kwestię zapewnienia fizycznej dostępności, to w przypadku leków innowacyjnych, ten problem nie jest aż tak doskwierający. Większość leków innowacyjnych nie jest produkowana w Chinach, jest pochodzenia europejskiego, pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, z Japonii, co powoduje, że zaburzenia dystrybucji nie są tak zauważalne i tak znaczące jak w przypadku leków, które są tam produkowane – wyjaśnił Michał Byliniak.