Pacjenci chcą wiedzieć, czy mają prawo poznać wyniki badania krwi, które zlecił im lekarz w ramach kontraktu z NFZ, bez konsultacji lekarskiej. Jeden z czytelników, leczący się prywatnie u specjalisty, został poproszony o wynik badania krwi. Żeby nie płacić za badanie, poprosił o skierowanie lekarza z poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Kiedy chciał odebrać wyniki, usłyszał, że może się z nimi zapoznać tylko w trakcie konsultacji z lekarzem.
Zapytaliśmy NFZ, czy poradnia miała prawo do takiego ultimatum.
Rzecznik NFZ: Wszystko zależy od organizacji konkretnej placówki
Jak informuje rzecznik Funduszu Paweł Florek, Ponadto pacjent ma prawo do wykonania morfologii na NFZ i potrzebuje do tego skierowania wystawionego przez lekarza POZ podczas wizyty. - Natomiast sposób odbioru wyników jest uzależniony od organizacji konkretnej placówki POZ i przyjętej w niej ścieżki postępowania – zaznacza. - Niemniej wynik badania powinien zostać omówiony z personelem medycznym POZ. Zakładam bowiem, że badania te zostały zlecone z powodu konkretnego problemu zdrowotnego lub jego podejrzenia, więc taka wizyta połączona z wywiadem powinna się odbyć – wyjaśnia Paweł Florek.
Dodaje, że w ramach profilaktyki pacjent może bezpłatnie skorzystać z nowego programu „Moje Zdrowie”, w którym jednym z badań w podstawowym pakiecie jest morfologia. - Aby skorzystać z programu wystarczy wypełnić ankietę w IKP, aplikacji mobilnej mojeIKP lub na miejscu w placówce POZ, do której pacjent jest zapisany. Wizyta podsumowująca, na której są omawiane wyniki badań, jest obowiązkowym elementem tego programu – wyjaśnia rzecznik Funduszu.
Dr Zabielska-Cieciuch: lekarz bierze odpowiedzialność za zdrowie pacjenta
Decyzji placówki, która nie chciała udostępnić wyników badania krwi pacjentowi bez konsultacji z lekarzem, rozumie dr Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna i ekspertka Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie”: - Lekarz ponosi odpowiedzialność za zdrowie pacjenta, u którego zlecił badanie. Dlatego zawsze powinien wyjaśnić mu, co oznaczają wyniki. Analiza liczb, które pojawiają się na wydruku z laboratorium, nie jest analizą wyników badania. Niektóre laboratoria mają bowiem swoje normy, a niektóre odchylenia od tych norm mogą być niepokojące lub nie w zależności od stanu pacjenta, który jest w stanie ocenić tylko lekarz – przekonuje dr Zabielska-Cieciuch i dodaje, że lekarz ocenia wyniki badań biorąc pod uwagę historię choroby danego pacjenta, badanie, które przeprowadził podczas wizyty (osłuchanie, wynik pomiaru ciśnienia, obserwacja), a także odpowiedzi, jaki pacjent udzielił podczas wywiadu lekarskiego. – Po to uczymy się przez sześć lat studiów, na stażu, przez kilka lat specjalizacji, a potem całe życie się dokształcamy, żeby właściwie ocenić stan naszych pacjentów. Tej wiedzy i doświadczenia nie da się uzyskać tylko na podstawie porównania wydruku z laboratorium z normami podanymi w internecie. Każdy pacjent jest przypadkiem indywidualnym i powinien skonsultować badanie z lekarzem – dodaje dr Zabielska-Cieciuch.
Lęk przed konsultacją z lekarzem może skrywać poważne objawy
Kiedy pacjent mówi jej, że przyszedł tylko po skierowanie na morfologię krwi, zapala jej się czerwona lampka: - Boję się takich pacjentów, bo z doświadczenia wiem, że chęć wykonania badania krwi bierze się u nich z lęku. Może chodzić o krwawienie z odbytu, o którym wstydzą się powiedzieć lekarzowi, nagłą, niewyjaśnioną utratę wagi oraz problemy z bezsennością czy objawy, które w połączeniu mogą świadczyć np. o nowotworze. Jeśli w takiej sytuacji nie zapytałabym o powód chęci wykonania badania, popełniłabym błąd w sztuce lekarskiej. Nie mogę cedować interpretacji badań na pacjenta. Także ja podejmuję decyzję, czy morfologia jest potrzebna, czy nie. Mam pacjentów, którzy mają w sobie wewnętrzny niepokój i co tydzień mierzyliby sobie poziom cholesterolu, natomiast nie zamierzają w ogóle zrezygnować z niezdrowego stylu życia – palenia papierosów, niezdrowego odżywiania, braku aktywności fizycznej czy picia alkoholu – dodaje lekarka.
Podkreśla, że pacjent ma oczywiście dostęp do swojej dokumentacji medycznej i może o nią poprosić, mimo że nie zgłosił się na wizytę celem interpretacji wyników badań. Zawsze jednak wówczas się z nim kontaktuje i stara się je omówić.