Brak sztywnych kryteriów zabiegowych, według których byłaby przeprowadzana kwalifikacja do sieci szpitali, oraz rezygnacja z możliwości łączenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej ze spółkami kapitałowymi – to najważniejsze zmiany planowane w ustawie wprowadzającej reformę szpitalnictwa. Projekt ponownie trafił do konsultacji społecznych.
Ważna zmiana, którą Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się wprowadzić po fali krytyki, dotyczy zasad kwalifikowania do sieci szpitali m.in. porodówek. W pierwotnej wersji projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych założono, że do sieci wchodziłyby tylko te placówki, w których rocznie jest odbierana pewna minimalna liczba porodów. W ocenie skutków regulacji projektu ustawy wpisano ich 400, choć ostateczną liczbę porodów miał wskazywać minister zdrowia. Potem pojawiły się zapowiedzi wprowadzenia kryterium geograficznego. Zgodnie z nową wersją projektu zasady przesądzające o tym, gdzie będą porodówki, mają ustalać zespoły powoływane przy wojewodach.
Zmiana dotyczy nie tylko porodówek
Poprzednia wersja projektu ustawy zakładała, że w przypadku 28 profili zabiegowych dodatkowym kryterium kwalifikacji będzie określony minimalny udział świadczeń zabiegowych udzielanych w ramach umowy z NFZ. W nowej wersji nie ma już podziału na profile zabiegowe, zachowawcze oraz położnictwo i ginekologię.
– Będzie podział na profile według 66 specjalizacji lekarskich. Brniemy w rozdrobnienie systemu. Pacjentem powinniśmy się zajmować holistycznie – mówi prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Kwalifikacji świadczeniodawców do PSZ (systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej) będzie dokonywał wojewoda na podstawie opinii zespołu złożonego z przedstawicieli podmiotów tworzących podmioty lecznicze oraz podmiotów leczniczych działających na terenie województwa, dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ, wojewody i właściwego konsultanta wojewódzkiego albo krajowego. Mają się oni kierować m.in. potrzebą właściwego zabezpieczenia dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, określaną w szczególności na podstawie mapy potrzeb zdrowotnych oraz krajowego i wojewódzkiego planów transformacji. Tak ustalony wykaz zakwalifikowanych do PSZ świadczeniodawców będzie jeszcze zatwierdzany przez ministra.
Ryzyko białych plam
W uzasadnieniu do projektu zastrzeżono, że w dalszym ciągu, również w odniesieniu do zakresu leczenia szpitalnego, pozostaną w mocy regulacje umożliwiające zawieranie umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w trybach konkursowym i rokowań. To oznacza, że niezakwalifikowanie do PSZ oddziałów szpitalnych nie wiąże się z ryzykiem powstania białych plam. W przypadku stwierdzenia niedostatecznego zabezpieczenia określonych świadczeń szpitalnych na danym obszarze, w tym np. świadczeń w zakresie opieki okołoporodowej, dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ będą ogłaszać postępowania o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
Projekt przewiduje możliwość tworzenia i prowadzenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (a także podmiotów leczniczych działających w formie spółek kapitałowych i jednostek budżetowych) przez związki jednostek samorządu terytorialnego jako podmioty tworzące. Wprowadza też szczegółowe regulacje dotyczące tworzenia i zatwierdzania programów naprawczych.
– W nowej wersji projektu pojawiły się zapisy dotyczące odpowiedzialności za majątek łączonych SPZOZ-ów. Przy programach naprawczych mają się liczyć wskaźniki lecznicze, nie tylko finansowe. Restrukturyzować należy przede wszystkim te szpitale, które źle leczą. Plany naprawcze nie będą już zatwierdzane przez NFZ, a jedynie opiniowane. To sensowne rozwiązania – mówi prof. Jarosław Fedorowski.©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
projekt powtórnie przesłany do konsultacji publicznych