Jeśli lek robiony w aptece ma swój gotowy odpowiednik, pacjent może mieć problem z uzyskaniem recepty. Nawet gdy stosował lekarstwo przez lata. Porozumienie Zielonogórskie (PZ) przestrzega swoich członków przez wypisywaniem recept na leki recepturowe.
– Choć nie wynika to z przepisów, gdy lek recepturowy może zostać zastąpiony gotowym preparatem, zalecamy rezygnację z ordynacji leków recepturowych. W przypadku konieczności przepisania leku recepturowego, rekomendujemy sprawdzić też w aptece jego koszt. A w razie jakichkolwiek wątpliwości dotyczących określenia poziomu refundacji, należy zastosować 100 proc. odpłatności – mówi Jacek Krajewski, prezes PZ.
Dodaje, że wystawianie recept na leki recepturowe, gdy mają one gotowy odpowiednik, zwiększa ryzyko kontroli NFZ w placówce podstawowej opieki zdrowotnej. Część z nich zakończyła się nałożeniem dotkliwych kar umownych. Najwyższa sięgnęła 911,3 tys. zł (woj. pomorskie).
– W przypadku kontroli, do której odnosi się PZ, naszą uwagę zwrócił fakt, że wartość refundacji ordynowanego leku (maści na odleżyny) wzrosła w tej placówce POZ z 230 tys. zł w 2019 r. do 10,8 mln zł w 2022 r. To oznacza, że w ciągu zaledwie trzech lat wartość refundacji maści ordynowanej w tym podmiocie wzrosła aż 47-krotnie! Tylko w lutym 2023 r. podmiot ten wystawił na tę maść ponad 730 recept, co stanowiło 83 proc. takich recept wystawionych w całym kraju – wyjaśnia Paweł Florek, dyrektor biura komunikacji społecznej NFZ.
Z informacji podawanych przez PZ wynika, że sprawa trafiła do sądu.
– POZ miał pod opieką pięć domów opieki społecznej. Maść na odleżyny była w nich stosowana przez lata. W międzyczasie zmienił się sposób wyceniania składników leków recepturowych. Przez pewien czas brakowało rozporządzenia wykonawczego. Lekarze, wypisując receptę, nie wiedzieli, jaki będzie koszt sporządzenia leku. Jednym ze składników była niezwykle droga sól bizmutu. W rezultacie koszt leku okazał się bardzo wysoki – mówi prezes Krajewski.
– Kontrola NFZ w tej poradni ujawniła m.in. ordynowanie leków recepturowych niezgodnie z obowiązującymi kryteriami postępowania klinicznego oraz wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej – polemizuje Paweł Florek.
W latach 2023 i 2024 NFZ zrealizował 308 kontroli ordynacji, z czego 29 dotyczyło leków recepturowych, czyli niewiele ponad 9 proc. Jak wyjaśnia fundusz, wysokość kar nakładanych w związku z lekami, w tym recepturowymi, wynika wprost z przepisów i stanowi równowartość refundacji. Zakwestionowanie ordynacji w przypadku leków recepturowych ma miejsce jedynie w przypadkach braku udokumentowania wskazań medycznych do stosowania danej terapii.
– Sprawa nie jest jednoznaczna. NFZ początkowo potrącił karę ze środków wypłacanych placówce zgodnie z umową. W rezultacie pacjenci mogli zostać bez opieki lekarzy – mówi prezes Krajewski. ©℗