Polska, Litwa i Rumunia chcą razem negocjować z firmami farmaceutycznymi warunki zakupu lekarstw, które trafią na listy refundacyjne. W przyszłości do tych państw będą mogły dołączyć kolejne.
Resort zdrowia pracuje nad rozwiązaniem, w ramach którego państwa naszego regionu wprowadzałyby leki refundowane na podobnych zasadach. Inicjatorem rozwiązania jest Polska. – Im większa populacja, dla której miałby zostać lek wprowadzony, tym większa siła negocjacyjna – tłumaczy pomysł Ministerstwo Zdrowia.
Plan jest prosty: do stołu z jednej strony siadają przedstawiciele zainteresowanych państw, a po drugiej przedstawiciele firmy farmaceutycznej. Warunek jest jeden: wszystkie państwa biorące udział w negocjacjach muszą być zainteresowane wspólną decyzją refundacyjną (czyli muszą się zgodzić, że w ogóle chcą swoim obywatelom ten lek refundować), a także cenową. A następnie, jeżeli dojdą do konsensusu, wypracowane zasady musiałyby obowiązywać we wszystkich państwach, które brały udział w negocjacjach.