Pielęgniarki i położne będą mogły więcej czynności wykonywać bez zlecenia lekarskiego. Rozszerzona zostanie lista leków, które będzie im wolno podawać w nagłych przypadkach. Resort zdrowia ustalił też zasady wypisywania bezpłatnych medykamentów seniorom.
Te zmiany przewidują dwa projekty rozporządzeń ministra zdrowia – w sprawie rodzaju i zakresu świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych udzielanych przez pielęgniarkę albo położną samodzielnie, bez zlecenia lekarskiego, oraz noweli rozporządzenia dotyczącego recept wystawianych przez pielęgniarki i położne.
Jak ratownik
Zmiana przepisów w rozporządzeniu dotyczącym recept obejmuje wpisywanie odpowiednich kodów, tak by osoby powyżej 75 lat otrzymywały je za darmo. Z kolei drugi z aktów prawnych poszerza uprawnienia pielęgniarek przede wszystkim w nagłych przypadkach. Jest to efekt sporu na linii ratownicy – pielęgniarki. Wydając bowiem w I kw. rozporządzenie w sprawie medycznych czynności ratunkowych i świadczeń zdrowotnych innych niż medyczne czynności ratunkowe, resort rozszerzył kompetencje ratowników o prawo do pobierania krwi w szpitalach. Wśród pielęgniarek zawrzało. Powód? Obawiały się one utraty miejsc pracy. By załagodzić konflikt, resort postanowił teraz rozszerzyć uprawnienia 13 tys. pielęgniarek pracujących w systemie ratownictwa. Dzięki projektowanym przepisom do ich zakresu obowiązków dodano czynności ratunkowe, będą mogły np. wykonać kardiowersję w tachyarytmiach. Nowe rozporządzenie daje też białemu personelowi prawo do zlecania opiekunom medycznym świadczeń wchodzących w zakres usług opiekuńczych.
Wiele do poprawienia
Przedstawiciele placówek medycznych chwalą kierunek zmian, bo mogą skrócić kolejki do lekarzy. Zarazem jednak wytykają resortowi, że projekt rozszerzający kompetencje pielęgniarek jest niechlujny. Na przykład nie dopuszcza aplikowania przez nie niektórych powszechnie stosowanych w leczeniu, np. schorzeń dermatologicznych, kremów. Ponadto lista leków, które według projektu będą mogły podawać pielęgniarki, nie uwzględnia tych, na jakie mogą wypisywać recepty.
– Zwraca też uwagę brak możliwości podawania adrenaliny. To szczególnie ważne np. dla pielęgniarek środowiskowych. W czasie wizyty mogą zauważyć u pacjenta wstrząs anafilaktyczny i wtedy podanie adrenaliny zwiększa szanse przeżycia – mówi jeden z ekspertów opiniujących projekt. Przypomina, że kiedyś substancja ta była w wyposażeniu gabinetów pielęgniarskich.
Brak konsekwencji także w innych kwestiach wskazują pielęgniarki. – Nie wyobrażam sobie, jak można zwiększać uprawnienia i zakres obowiązków pielęgniarek i położnych przy jednoczesnym dążeniu do powrotu do kształcenia ich na poziomie średnim – komentuje działania rządu Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Jej zdaniem to nielogiczne. – By myśleć o zmianach, konieczne jest utrzymanie wyższego wykształcenia w naszej grupie zawodowej. Zwracam także uwagę, że wraz z rozwojem kompetencji powinno wzrastać wynagrodzenie – dodaje Dargiewicz.
Jak zauważa – dopiero połączenie wysokich wymogów w zakresie kształcenia i odpowiedniego wzrostu wynagrodzenia powinno być wyjściem do negocjacji w zakresie poszerzenia obowiązków.
88 tylko tyle pielęgniarek i położnych uzyskało uprawnienia do pobierania unikalnych numerów identyfikujących recepty, niezbędnych do ich wystawienia
321 tys. tyle jest w Polsce pielęgniarek i położnych
Etap legislacyjny
Projekty w konsultacjach