Podczas gdy w Sejmie trwają prace nad kolejną nowelizacją ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2139), w sądach pracy toczą się sprawy o wyrównanie wynagrodzeń pielęgniarek i położnych w związku ze zmianami wprowadzonymi w tej ustawie w 2022 r.

Mimo szczytnych celów w praktyce te zmiany spowodowały wiele problemów. Często dochodzi do obniżania przez dyrektorów szpitali wymagań co do kwalifikacji na tego rodzaju stanowiskach, co skutkuje niższymi wynagrodzeniami, niż pierwotnie zakładano. Rezultat jest taki, że spory sądowe o pensje toczą się na szeroką skalę, a przepisy, które miały wzmocnić ochronę pracowników, budzą kontrowersje i wywołują dyskusje na temat polityki zatrudnienia i wynagradzania oraz stabilności finansowej podmiotów leczniczych.

Pytanie, czy proponowane teraz rozwiązania legislacyjne przyniosą rzeczywistą poprawę sytuacji, czy jeszcze pogłębią istniejące trudności.

Dobre intencje, nieprzewidziane skutki

W lipcu 2022 r. weszła w życie nowelizacja ustawy z 8 lipca 2017 r., której celem było podwyższenie i uporządkowanie wynagrodzeń pracowników medycznych oraz pracowników działalności podstawowej, innych niż wykonujący zawody medyczne, na podstawie ich kwalifikacji. Założenie było proste – wyższe kwalifikacje miały oznaczać wyższe wynagrodzenia. W tym celu w załączniku do ustawy określono nowy podział pracowników na grupy zawodowe według kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku oraz podwyższono przypisane im współczynniki pracy.

Pielęgniarki i położne zostały przyporządkowane według wymaganych kwalifikacji do trzech grup zawodowych, tj. 2, 5 i 6, którym przypisano odpowiednio współczynniki pracy: 1,29, 1,02 i 0,94. W ten sposób ustawowe najniższe wynagrodzenie zasadnicze w 2022 r., obliczane w odniesieniu do kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym ustalenie, określono w wysokości: w grupie 2 – 7304,66 zł, w grupie 5 – 5775,78 zł i w grupie 6 – 5322,78 zł. Jednak w praktyce okazało się, że nie wszystkie pielęgniarki i położne otrzymały podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego w oczekiwanej wysokości. Ponadto zmiana systemu finansowania podwyżek oraz znaczne różnice w wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych wykonujących jednakowe prace lub prace o jednakowej wartości wywoływały kolejne problemy.

Dodatkowo ustanowienie obowiązku wskazania w umowie o pracę grupy zawodowej, do której jest zaliczane stanowisko pracownika, skłoniło dyrektorów podmiotów leczniczych do wprowadzania rozwiązań, które – w ich ocenie – miały zapobiegać pogłębianiu kryzysu finansowego jednostek oraz nierównemu traktowaniu pracowników. Wielu dyrektorów uznało, że załącznik do ustawy odnosi się do kwalifikacji wymaganych, a nie posiadanych przez pracowników na danym stanowisku. Dokonywano więc rewizji kwalifikacji pielęgniarek i położnych zaliczonych do grupy 2, tj. z najwyższym współczynnikiem. W odniesieniu do części z nich stwierdzono, że ich wysokie kwalifikacje nie są już wymagane na danym stanowisku. W rezultacie dyrektorzy często jednostronnie zmieniali umowy o pracę, przenosząc pracowników do niższych grup zawodowych (głównie z 2 do 5), co skutkowało obniżeniem wynagrodzeń. Te decyzje, zamiast uporządkować system wynagrodzeń, przyczyniły się do konfliktów i sporów sądowych, pogłębiając napięcia w środowisku medycznym.

Sądy po stronie pracowników

Pielęgniarki regularnie wygrywają sprawy sądowe dotyczące niewłaściwego stosowania przepisów w zakresie kwalifikacji i wynagrodzeń w podmiotach leczniczych. Sądy w większości orzekają na ich korzyść, np. Sąd Okręgowy w Łomży w wyrokach z: 22 maja 2024 r. (sygn. akt III Pa 4/24), 23 listopada 2022 r. (IV P 64/22), 22 marca 2023 r. (III Pa 10/23), 29 marca 2023 r. (III Pa 18/23), 31 marca 2023 r. (III Pa 6/23), 27 kwietnia 2023 r. (III Pa 7/23), 17 maja 2024 r. (III Pa 25/23) czy Sąd Okręgowy w Siedlcach 29 grudnia 2023 r. (IV Pa 20/23). Te rozstrzygnięcia dotyczą przede wszystkim rozbieżności między tym, czy powinny być brane pod uwagę kwalifikacje posiadane przez pracowników, czy te wymagane przez pracodawców.

Sąd w Łomży w wyroku z 22 maja 2024 r. podkreślił, że zarówno w poprzednim, jak i w obecnym stanie prawnym współczynniki pracy są ściśle powiązane z wymaganymi kwalifikacjami. Odpowiada to stosowanemu w art. 78 kodeksu pracy kryterium kwalifikacji wymaganych przy wykonywaniu pracy. Sąd zwrócił uwagę na dwie kluczowe kwestie:

Pracodawcy mogą określać wymagania kwalifikacyjne, ale jednostronne zmiany w tym zakresie oraz modyfikacje wynagrodzeń na niekorzyść pracownika naruszają przepisy prawa pracy – do tego jest potrzebna zgoda pracownika lub wypowiedzenie zmieniające.

Chociaż celami ustawy są ochrona wynagrodzenia zasadniczego pracowników medycznych oraz stopniowe podnoszenie płac najmniej zarabiających, to te przepisy nie mogą być interpretowane w oderwaniu od kodeksu pracy, zwłaszcza zasady ustalania wynagrodzenia w zależności od rodzaju pracy, kwalifikacji oraz jakości i ilości świadczonej pracy, a także zasady równego traktowania pracowników w zakresie wynagrodzeń.

Sąd w Łomży stwierdził ponadto, że „przepisy ustawy o ustalaniu wynagrodzenia zasadniczego w odniesieniu do kwalifikacji, a nie do zajmowanego stanowiska, są wysoce kontrowersyjne i stan taki może prowadzić do roszczeń innych pielęgniarek specjalistek na postawie art. 183c k.p. (…) Ustawa w ocenie sądu wymaga zmiany”.

Duże rozczarowanie

W Sejmie trwają obecnie prace nad obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (druk nr 33). W projekcie przewidziano:

1) zmianę dotyczącą kryterium decydującego o przypisaniu pracowników medycznych do grup zawodowych – zamiast „kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku” będą to „kwalifikacje posiadane na zajmowanym stanowisku”;

2) wprowadzenie mechanizmu zapewniającego bieżące podwyższanie wynagrodzenia zasadniczego pracownikowi, który zdobył wyższe kwalifikacje zawodowe;

3) podwyższenie współczynników pracy dla czterech grup zawodowych, w tym 5 i 6, do których są przypisane według kwalifikacji pielęgniarki i położne – ma to być próba częściowego zniwelowania bezpodstawnych różnic w wynagrodzeniach;

4) wprowadzenie mechanizmu zapewniającego podmiotom leczniczym pieniądze na bieżące podwyższanie najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników.

W ramach prac podkomisji nadzwyczajnej projekt został znacznie zmodyfikowany. Poprawką sprecyzowano, że podwyższenie najniższego wynagrodzenia zasadniczego i zmiana warunków pracy pracownika ma nastąpić w sytuacji, gdy ten uzyska wyższe kwalifikacje na zasadach określonych w art. 1031 kodeksu pracy, czyli z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą. Zmiana współczynników pracy będzie miała mniejszy zakres, niż początkowo proponowano w projekcie. Ponadto – co wywołało szczególnie duże rozczarowanie – odrzucono zmiany dotyczące kryterium kwalifikacji i wprowadzenia mechanizmu finansowania wzrostów wynagrodzeń. Ta decyzja spotkała się z krytyką partnerów społecznych, którzy zaczęli się domagać odrzucenia projektu w takiej formie i zaapelowali o wznowienie dialogu w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. W konsekwencji 12 września 2024 r. komisje zdrowia i finansów publicznych postanowiły ponownie przekazać projekt do prac w podkomisji.

Zaskakujące jest również to, że nastąpiło odrzucenie tych propozycji, podczas gdy Sejm poprzedniej kadencji nie przyjął podobnych poprawek zgłoszonych wówczas do projektu ustawy z 26 maja 2022 r. (druk nr 2291-A) przez klub parlamentarny Koalicja Polska – PSL, UED, Konserwatyści. Co więcej, Sejm odrzucił takie same poprawki wniesione do ustawy uchwałą Senatu z 9 czerwca 2022 r. To pokazuje, jak zmieniające się role polityczne mogą wpływać na podejście do istotnych kwestii legislacyjnych.

Wnioski z błędów

Problem źródeł finansowania podwyżek dla pracowników zatrudnionych w podmiotach medycznych ma długą historię, sięgającą 2002 r., kiedy to był on przedmiotem analizy Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał badał wówczas zgodność z Konstytucją RP przepisów ustawy z 22 grudnia 2000 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2001 r. nr 5, poz. 45).

Na jej mocy przyznano pracownikom SPZOZ prawo do podwyżek w wysokości 203 zł w 2001 r. i 110 zł w 2002 r. bez określenia źródeł ich finansowania. W wyroku z 18 grudnia 2002 r. (K 43/01) TK uznał, że ustawodawca, wskazując cel regulacji prawnej z pominięciem środków koniecznych dla jego realizacji, bez wskazania podmiotu zobowiązanego, stworzył prawo z lukami instrumentalnymi, czyniąc w ten sposób zobowiązanym system finansów publicznych. Nie chodziło jednak o zapewnienie pełnej rekompensaty wydatków na podwyższenie wynagrodzeń, lecz o stworzenie systemu, który pozwoliłby zapobiec pogorszeniu się warunków funkcjonowania placówki z powodu realizacji ustawowego obowiązku podniesienia wynagrodzeń.

W tej sprawie trybunał nie stwierdził niezgodności zaskarżonych przepisów ustawy z Konstytucją RP. Ale tylko dlatego, że uznał za niedopuszczalną sytuację, w której wyraźnie zdefiniowane w ustawie obietnice podwyżki płac byłyby niewykonalne z powodu niedostatecznego stanowienia prawa przez ustawodawcę. Brak refleksji nad zasadą rzetelnej legislacji oraz mechanizmami finansowania wynagrodzeń rodzi więc obawy o stabilność i efektywność wprowadzanych rozwiązań prawnych.

Wyczekiwane zmiany

Oczekiwania są wysokie, zwłaszcza że w przeszłości odrzucono kluczowe poprawki, które mogłyby w pewnym stopniu zaradzić obecnym problemom. Wobec zastrzeżeń organizacji społecznych co do chociażby niezdefiniowania źródeł finansowania oraz braku oceny skutków regulacji decyzja o ponownym rozpatrzeniu projektu ustawy przez podkomisję wydaje się uzasadniona i niezbędna.

Ciekawym zjawiskiem jest to, że różne strony polityczne w różnych kadencjach prezentują podobne rozwiązania, co może sugerować wspólne postrzeganie niektórych problemów, choć w różnych okresach i z odmiennych pozycji politycznych. Ta powtarzalność proponowanych rozwiązań prawnych niezależnie od obecnie zajmowanych miejsc powinna się przełożyć na współpracę ponad podziałami i wspólne dążenie do uchwalenia bardziej efektywnych i sprawiedliwych przepisów. ©℗