Prezydent miasta nie może zmusić apteki do dyżuru – orzekł sąd administracyjny. To pierwszy taki wyrok po nowelizacji prawa farmaceutycznego.

Wyznaczenie apteki do dyżuru bez uwzględnienia przesłanek z art. 94 ust. 7 prawa farmaceutycznego (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 686)i wbrew informacjom przesłanym przez tę aptekę o braku możliwości pełnienia dyżurów narusza przepisy prawa – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim.

Bez personelu nie ma dyżuru

W marcu prezydent Gorzowa wydał zarządzenie, w którym zobowiązał jedną z aptek do pełnienia dyżuru w maju w dzień wolny od pracy. Wbrew znowelizowanym przepisom prawa farmaceutycznego, obowiązującym od 1 stycznia 2024 r., zarządzenia nie poprzedził analizą sytuacji kadrowej apteki i nie wezwał jej właścicielki do złożenia oświadczenia, że nie toczy się wobec niej postępowanie, w wyniku którego może stracić zezwolenie na prowadzenie apteki.

Właścicielka zaskarżyła zarządzenie do WSA, argumentując, że naruszył dwa przepisy prawa farmaceutycznego – art. 94 ust. 8 oraz art. 94 ust. 7 pkt 3. Pierwszy z nich mówi, że przed wydaniem zarządzenia prezydent miasta powinien wezwać aptekę do złożenia oświadczenia, że nie toczy się wobec niej postępowanie w przedmiocie cofnięcia zezwolenia, a drugi, że wyznaczając aptekę do dyżuru, musi on wziąć pod uwagę możliwość zapewnienia przez aptekę odpowiedniego personelu i asortymentu.

WSA stwierdził nieważność zarządzenia prezydenta w części odnoszącej się do apteki, ponieważ wyznaczenie do dyżuru nie może nosić znamion dowolności.

Przypomnijmy, że do 1 stycznia 2024 r. powiat mógł wyznaczyć w uchwale (a prezydent miasta na prawach powiatu w zarządzeniu) apteki, które musiały pełnić dyżury w dni wolne i w godzinach nocnych. Aptekarze nie mogli się temu sprzeciwić i za dyżury nie otrzymywali żadnego wynagrodzenia. Dopiero ustawa z 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r. poz. 1938) wprowadziła definicję dyżuru w aptece w dzień wolny od pracy. Rozumie się go jako dyżur pełniony przez aptekę ogólnodostępną bez przerwy przez kolejne cztery godziny zegarowe między godz. 10 a 18. Z kolei dyżur w porze nocnej obejmuje kolejne dwie godziny zegarowe w przedziale czasowym między godz. 19 a 23. Nowelizacja wprowadziła także opłaty za dyżur – NFZ powinien wypłacić dyżurującym ryczałt w wysokości 3,5 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę w przeliczeniu na jedną faktycznie przepracowaną godzinę.

Zgodnie z prawem w miastach powyżej 40 tys. mieszkańców wyznaczenie dyżurów jest fakultatywne, natomiast w przypadku miast poniżej 40 tys. mieszkańców obowiązkowe, jeżeli nie będą spełnione gwarancje zaspokajania potrzeb pacjentów. To, czy potrzeby pacjentów są zaspokojone, bada sam powiat, przeprowadzając analizę, jednak ustawodawca nie określił sposobu jej przeprowadzania. Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia, że nieodzownym elementem analizy musi być przegląd rozkładów pracy aptek ogólnodostępnych na terenie danego powiatu.

Wynagrodzenie za pracę

– To piękny wyrok – komentuje Mariusz Politowicz z Naczelnej Rady Aptekarskiej, farmaceuta, który od lat walczył o zmianę przepisów dotyczących dyżurów. – Latami takie dowolne wyznaczanie dyżurów aptek było codziennością. Powiaty lub prezydenci tak czynili, ponieważ dawne brzmienie art. 94 prawa farmaceutycznego zapewniało im brak odpowiedzialności za skutki, a cała odpowiedzialność spadała na apteki i farmaceutów. Zwłaszcza w aptekach jednoosobowych dyżury 24 godziny na dobę były zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjentów oraz farmaceutów. Mam tu na myśli możliwość pomyłki w wydawaniu leku lub jego dawki spowodowanej przez przemęczenie lub rozstrój zdrowia, a nawet śmierć, z przepracowania i braku odpoczynku – tłumaczy farmaceuta, który prowadzi aptekę w Pleszewie w województwie wielkopolskim.

Sam nieodpłatnym dyżurom sprzeciwiał się od 1992 r. Na początku, jak sam mówi, amatorsko. W 2015 r. zaskarżył do WSA w Poznaniu uchwałę powiatu, która nakładała na niego obowiązek pełnienia de facto całodobowego dyżuru, a sąd prawomocnym wyrokiem unieważnił uchwałę powiatu.

– Jednak cóż z tego, że w kolejnych latach powiat wyeliminował z uchwał błędy formalne, skoro ich sedno było niezmienne: mieliśmy pełnić bezpłatne dyżury 24 godziny na dobę – mówi Mariusz Politowicz.

W dodatku w lokalnych mediach przedstawiciele większości powiatów obwiniali farmaceutów za brak dyżurów, zarzucając im „brak misji i etyki”, a nawet lenistwo, a starostowie i prezydenci niektórych powiatów i miast składali do prokuratury donosy na niedyżurujących farmaceutów, którzy mieli „stwarzać zagrożenie zdrowia i życia pacjentów”. Prokuratury odmawiały wszczęcia postępowania. Z kolei były już starosta jednego z wielkopolskich powiatów zachęcał mieszkańców do składania donosów na niedyżurujących farmaceutów, zapowiadając, że wykorzysta je, by NFZ i Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny cofnęły im zezwolenia na prowadzenie aptek.

Zeszłoroczna nowelizacja rozwiązała ten problem. ©℗

OPINIA

Pierwszeństwo mają chętni

ikona lupy />
Karol Korszuń, adwokat, kancelaria Fairfield / Materiały prasowe

Wyrok WSA w Gorzowie nie mógł być inny, ponieważ przepisy znowelizowanego niedawno prawa farmaceutycznego są jednoznaczne. Dyżury nocne i weekendowe nie są już obowiązkiem nakładanym na aptekę odgórnie. Ustawa wprowadza mechanizm dobrowolności dyżurowania i jeśli apteka nie ma możliwości kadrowych czy asortymentowych do pełnienia dyżuru, powiat nie może jej do tego zmusić. W dodatku powiat nie może zobowiązać apteki do pełnienia takiego dyżuru przez cały dzień wolny, np. całą niedzielę, a jedynie przez cztery wyznaczone godziny w ciągu dnia wolnego od godz. 10 do 18, a w nocy przez dwie godziny między godz. 19 a 23. To jedna z dwóch ważnych zmian, które przyniosła nowelizacja. Kolejną jest wprowadzenie opłaty za dyżury. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci aptece stawkę godzinową brutto w wysokości 3,5 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, co w 2024 r. wynosi ok. 150 zł.

Nowe przepisy zobowiązują też powiat do przeprowadzenia ankiety wśród aptek dotyczącej ich gotowości i chęci do dyżurowania i wyznaczania w pierwszej kolejności tych, które taką chęć deklarują. Apteka ma prawo żądać od powiatu, by nie uwzględniał jej w harmonogramie dyżuru. Sąd potwierdził, że ta procedura jest obligatoryjna i powiat nie może wyznaczać aptece dyżuru bez zachowania tej procedury.©℗

orzecznictwo