Zdrowy rozsądek podpowiada, że nazwa dziurawiec powinna znaleźć się na opakowaniu kupionych przez czytelniczkę ziół, okazuje się jednak, że nie zawsze jest taki wymóg. – Obowiązujące przepisy nie zawierają osobnej regulacji dotyczącej zasad wprowadzania do obrotu, a tym samym także znakowania produktów o statusie gotowych mieszanek ziołowych – mówi Justyna Stefańczyk-Kaczmarzyk, radca prawny w kancelarii Kondrat i Partnerzy. Ekspertka wyjaśnia, że to posiadane przez zioła właściwości powinny decydować o klasyfikacji, a ta przesądza o tym, jakim regulacjom prawnym podlegają. Okazuje się, że w zależności od cech i przeznaczenia zioła mogą być kwalifikowane jako produkty lecznicze, suplementy diety albo jako inne produkty i w związku z tym obrót nimi podlega różnym rygorom.
Przemysław D. Antas, radca prawny z kancelarii prawnej ANTAS, zwraca uwagę, że najbardziej restrykcyjne regulacje dotyczą ziół o działaniu farmakologicznym, a więc tych, które posiadają właściwości zapobiegania lub leczenia chorób. Te, zgodnie z zaleceniami prawa farmaceutycznego, któremu podlegają jako produkty lecznicze, muszą posiadać szczegółowe informacje o dawkowaniu, działaniach niepożądanych czy interakcjach z innymi środkami. Nie można ich więc sprzedawać bez ulotki.
Nie ma żadnych wątpliwości, że dziurawiec jest ziołem posiadającym właściwości farmakologiczne. – Nie oznacza to jednak, że każdy produkt, który go zawiera, musi być od razu kwalifikowany jako produkt leczniczy – wyjaśnia Przemysław Antas. Dodaje, że za prawidłową klasyfikację do odpowiedniej grupy produktów odpowiada w głównej mierze producent.
– Niektóre mieszanki ziołowe są kwalifikowane jako suplementy diety – informuje Justyna Stefańczyk-Kaczmarzyk. Wyjaśnia, że wówczas muszą one spełniać wymogi określone w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz rozporządzeniach Parlamentu Europejskiego. – Muszą więc być oznakowane w języku polskim w sposób rzetelny, jasny i łatwy do zrozumienia – tłumaczy ekspertka. Dodaje też, że wymaga się, aby zawierały informacje o bezpiecznym stosowaniu, w tym także co do skutków zdrowotnych i zagrożeń związanych ze spożywaniem środka. W tym zakresie znakowanie suplementów wykazuje pewne podobieństwo do znakowania produktów leczniczych.
Problem zaczyna się, gdy mieszanka ziołowa nie zostanie zakwalifikowana jako suplement diety albo jako produkt leczniczy. – Wówczas podlega przepisom, które odnoszą się do wszystkich kategorii produktów wprowadzanych do obrotu na terytorium Polski – mówi Justyna Stefańczyk-Kaczmarzyk. Podlega więc m.in. wymogom ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Ta nakazuje, by producent zamieścił na produkcie w języku polskim informacje umożliwiające identyfikację towaru, chyba że jego przeznaczenie jest oczywiste. W przypadku takiej kwalifikacji produktu dane o przeznaczeniu ziół (zioła na odchudzanie) i sposobie użycia (stosować wewnętrznie, zaparzać z dwóch łyżek i pić pół szklanki przed posiłkiem) wydają się wystarczające.
Przemysław Antas przypomina, że decyzja o kwalifikacji produktu spoczywa przede wszystkim na wprowadzającym go do obrotu producencie i to on ponosi ewentualną odpowiedzialność za szkodliwe działanie produktu. – Osoba, która doznała uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nieprawidłowym oznaczeniem produktu, może starać się o odszkodowanie m.in. na podstawie przepisów o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny – informuje ekspert. Zauważa, że przypadki, w których nieprawidłowe oznaczenie produktu sprawia, że nie zapewnia on bezpieczeństwa, jakiego należałoby oczekiwać, uwzględniając normalne użycie, nie należą do odosobnionych. Dodaje przy tym, że producent odpowiada na zasadzie ryzyka – nie jest więc konieczne udowodnienie mu winy.

Sprawdź, zanim użyjesz

● Herba hyperici (dziurawiec) – ma właściwości uczulające na światło, może prowadzić do poparzeń skóry, osłabia działanie niektórych leków, m.in. antykoncepcyjnych
● Sennae folium (senes) – używany w dużych ilościach prowadzi do zaburzenia gospodarki elektrolitowej i rytmu serca
● Ginkgo biloba (miłorząb) – w połączeniu z aspiryną (lub innymi lekami rozrzedzającymi krew) prowadzi do krwotoków
● Ruta graveolens (ruta) – może wywoływać poronienia
● Cimicifuga racemosa (pluskwica) – powoduje zaburzenia czynności wątroby
● Cynara scolymus (karczoch) – zawierające go nalewki i płukanki przebarwiają zęby
● Equisetum arvense (skrzyp) – prowadzi do niedoborów witaminy B
Podstawa prawna
Art. 20 z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2015 r. poz. 584). Art. 48 ustawy z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. z 2015 r. poz. 594). Rozporządzenie ministra zdrowia z 9 października 2009 r. w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety (Dz.U. z 2015 r. poz. 2032). Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. Art. 26 ust. 2 ustawy z 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne (Dz.U. z 2008 r. nr 45, poz. 271). Rozporządzenie ministra zdrowia z 20 lutego 2009 r. w sprawie wymagań dotyczących oznakowania opakowań produktu leczniczego i treści ulotki (Dz.U. z 2015 r. poz. 1109).