Spotkanie zespołu, który ma określić postępowanie lekarzy związane z przerywaniem ciąży – pierwsze pod auspicjami nowej minister zdrowia – zostało we wtorek odwołane. Powód? Najście posła Grzegorza Brauna z Konfederacji i aktywistki Kai Godek.
Jak wynika z naszych informacji, Katarzyna Sójka, minister zdrowia, podjęła taką decyzję, bo chciała uniknąć konfrontacji z posłem Konfederacji i aktywistką pro-life. We wtorek weszli oni do budynku resortu zdrowia. Poseł Braun okupował jedną z sal. Kaja Godek zaś filmowała zajście i relacjonowała je w mediach społecznościowych. – Zespół ds. mordowania dzieci został odwołany, ale zbierze się lada chwila i wyda swoje mordercze wytyczne – pisała.
Eksperci wchodzący w skład zespołu nie kryją oburzenia decyzją minister Sójki. – Wcześniej powtarzano nam, że nasza praca ma charakter priorytetowy. Odbyliśmy cztery spotkania, do tego każdy wykonał kawał roboty indywidualnie – mówi jeden z członków zespołu. On sam jechał na wtorkowe posiedzenie z drugiego końca kraju. Już będąc w drodze, dostał informację, że spotkanie się jednak nie odbędzie. – Zespół prawicowego rządu został zablokowany przez prawicowych aktywistów – ironizuje. – To błąd. Ministerstwo Zdrowia ugięło się pod presją polityczną i zrobiło unik – mówi kolejny ekspert z tej grupy.
Resort zdrowia ugiął się pod presją polityczną i zrobił unik
Kiedy gremium się spotka? Nie wiadomo. Krzysztof Czajkowski, konsultant krajowy ds. ginekologii, a zarazem przewodniczący zespołu, ma nadzieję, że prace nie zostaną przerwane. – Tu chodzi o życie i zdrowie kobiet – dodaje. Czasu na przygotowanie dokumentu, który określi zasady postępowania w sytuacji, gdy niezbędne jest zakończenie ciąży, jest coraz mniej (podczas odwołanego spotkania eksperci mieli go już podpisać i przedstawić minister zdrowia). Formalnie zespół ma zakończyć prace do 12 września. – Czekam na wyznaczenie kolejnego terminu posiedzenia – mówi Krzysztof Czajkowski.
Zespół został powołany w czerwcu przez poprzedniego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego po kolejnych doniesieniach o śmierci ciężarnej kobiety. Jak wynika z informacji DGP, w dokumencie przygotowanym przez ekspertów są m.in. zapisy dotyczące oceny tego, czy doszło do zagrożenia życia, ale także stwierdzenie, że zdrowie psychiczne może być przesłanką do aborcji, a klauzula sumienia w sytuacji zagrożenia dla zdrowia lub życia kobiety nie obowiązuje. ©℗A3