Resort zdrowia chce uregulować sytuację pacjentek, które doświadczyły niepowodzenia położniczego (czyli np. poroniły albo urodziły martwe lub niepełnosprawne dziecko).
Resort zdrowia chce uregulować sytuację pacjentek, które doświadczyły niepowodzenia położniczego (czyli np. poroniły albo urodziły martwe lub niepełnosprawne dziecko).
Zmiany zamierza wprowadzić przy okazji określenia standardów opieki nad kobietą w ciąży powikłanej. Projekt rozporządzenia w tej sprawie właśnie został przekazany do konsultacji społecznych.
– To doskonała wiadomość. Kobiety doświadczające poronienia lub narodzin martwego dziecka skarżyły się na nieludzkie traktowanie i brak empatii personelu. Nie było jednak się do czego odwoływać, bo nie istniał standard postępowania w tej sprawie. Można było tylko liczyć na dobrą wolę lekarza czy położnej – podkreśla Joanna Pietrusiewicz, prezes Fundacji Rodzić po Ludzku.
Zgodnie z projektem szpitale będą musiały zapewnić szczególną pomoc pacjentkom, które urodziły dziecko z wadami rozwojowymi lub martwe. Powinny przygotować dla nich izolatkę lub odrębną salę. Kobiety te nie będą mogły przebywać w jednej sali z innymi ciężarnymi lub matkami, które urodziły zdrowe dzieci. Lekarze i położne mają odnosić się do nich z dużym szacunkiem. Muszą też poinformować o procedurze pochówku. Powinni też zapewnić pomoc psychologiczną i wsparcie osób bliskich.
– Standardy powinny mówić wprost, że w szpitalu ma być zatrudniony psycholog, do którego kobiety po niepowodzeniach położniczych mogłyby wracać – podkreśla Joanna Pietrusiewicz.
Projekt szczegółowo określa zasady postępowania lekarza w przypadku najczęstszych patologii ciąży (m.in. nadciśnienia tętniczego, niedotlenienia płodu czy krwotoku porodowego). Zawiera również algorytm czynności, które położnik będzie musiał podjąć w przypadku ryzyka przedwczesnego porodu lub ciąży mnogiej. Wprowadzenie standardów ma się przyczynić do obniżenia liczby powikłań. Ich konsekwencje dla zdrowia matki i noworodka są często dramatyczne, bo dziecko rodzi się niepełnosprawne, wymaga wielomiesięcznej intensywnej terapii medycznej, a zdarza się także, że umiera. Współczynnik umieralności okołoporodowej w Polsce wynosi 6 promili. Natomiast odsetek przedwczesnych urodzeń dzieci jest dużo wyższy (7 proc.), co wiąże się z coraz późniejszym wiekiem kobiet decydujących się na macierzyństwo.
Dorota Bomba-Opoń, kierownik Oddziału Patologii Ciąży Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, podkreśla, że standardy poprawią sytuację nie tylko pacjentek, lecz także lekarzy. Obecnie wiele problemów kobiet ma dalszy ciąg na salach sądowych.
– Jeżeli standardy będą dokumentem prawnym, lekarz będzie mógł powiedzieć w sądzie: postępowałem zgodnie z wytycznymi – podkreśla Dorota Bomba-Opoń.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama