Lekarstwa refundowane od nowego roku będą przepisywać chorym nie tylko lekarze, ale także niektóre pielęgniarki i położne. Te z tytułem magistra lub specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub położnictwa będą mogły robić to samodzielnie, a te po studiach licencjackich – kontynuować terapię zleconą przez lekarza. Dlatego pielęgniarki i położne będą się musiały posługiwać innymi wzorami recept niż lekarze, bowiem na ich dokumencie znajdzie się dodatkowa rubryka oznaczająca kontynuację leczenia danym specyfikiem.
Lekarstwa refundowane od nowego roku będą przepisywać chorym nie tylko lekarze, ale także niektóre pielęgniarki i położne. Te z tytułem magistra lub specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub położnictwa będą mogły robić to samodzielnie, a te po studiach licencjackich – kontynuować terapię zleconą przez lekarza. Dlatego pielęgniarki i położne będą się musiały posługiwać innymi wzorami recept niż lekarze, bowiem na ich dokumencie znajdzie się dodatkowa rubryka oznaczająca kontynuację leczenia danym specyfikiem.
Tak wynika z projektu rozporządzenia w tej sprawie, które trafiło właśnie do konsultacji społecznych. Zgodnie z nim pielęgniarskie recepty będą musiały spełniać te same kryteria, co w przypadku tych wystawianych przez lekarza. Będą oznakowane unikalnymi numerami identyfikującymi. Pielęgniarki i położne będą więc musiały występować do NFZ o nadanie zakresów tych numerów. Same będą się też zaopatrywać w druki recept.
Pielęgniarki i położne zyskają prawo zlecania chorym wszystkich leków refundowanych z wyjątkiem substancji silnie działających, lekarstw odurzających i psychotropowych. Na recepcie będą musiały podać informacje m.in. o postaci i dawce przepisywanego leku, a także uprawnieniach pacjenta do refundacji. Będzie im wolno zlecić kurację nawet na 120 dni (przepisaną na 4 receptach), pod warunkiem że określą sposób dawkowania. Takie recepty będą też poddawane kontrolom NFZ. Fundusz będzie mógł sprawdzić, czy zamieszczone na nich dane są zgodne z dokumentacją medyczną oraz czy recepta została wystawiona zgodnie z przepisami prawa. Wypełnienie tego dokumentu będzie więc wymagało sporej wiedzy o ordynacji leków oraz zasadach ich refundacji.
– Dlatego dla nowo uprawnionych osób przewidziane są szkolenia. Mamy nadzieję, że rozpoczną się one odpowiednio wcześnie, aby pielęgniarki i położne w styczniu były już przygotowane do realizacji nowego zadania. Liczymy też na to, że nie trzeba będzie pokrywać kosztu tych kursów z własnej kieszeni – podkreśla Stanisław Łukasik, przewodniczący Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych (OIPiP) w Krakowie.
Z nowego uprawnienia będzie można korzystać na zasadzie dobrowolności. Jednak większość już zapowiada, że będzie chciała przepisywać leki. – Posiadanie takiego uprawnienia bardzo ułatwi pracę, na przykład w opiece długoterminowej. Obecnie pielęgniarki mają prawo samodzielnie leczyć odleżyny, ale nie dano im kompetencji do wypisywania recept na opatrunki i pacjent musi udawać się po nie do lekarza – podkreśla Mariola Głowacka, sekretarz płockiej OIPiP.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama