Prezydencki projekt ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej, którą mają być objęte osoby po 75. roku życia, może okazać się trudny do zrealizowania i nie rozwiąże wszystkich problemów seniorów – twierdzą eksperci. Ale sam pomysł uważają za słuszny.

Projektowane rozwiązania zakładają, że szczególna opieka geriatryczna będzie realizowana w wyznaczonych szpitalnych oddziałach geriatrycznych, centrach zdrowia 75+ oraz w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ).

– Z pewnością jest to krok w dobrym kierunku, ponieważ tworzy podwaliny systemowej opieki geriatrycznej i całościowego podejścia do potrzeb seniorów – stwierdza prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, kierownik Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu i przewodnicząca zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego. – Oczywiście wszystko zależy od szczegółów tego rozwiązania, ale postrzegamy je jako szansę dla polskiej geriatrii i gerontologii – dodaje.

Oddziały geriatryczne

O tym, który szpital zostanie zakwalifikowany do opieki nad seniorami, przesądzi przygotowany przez wojewodę wojewódzki plan działania szczególnej opieki geriatrycznej. Zgodnie z założeniami projektu łączna liczba łóżek w oddziałach geriatrycznych na terenie województwa nie będzie mogła być mniejsza niż 50 na 100 tys. osób, które ukończyły 60. rok życia, zamieszkujących na terenie tego województwa.

Przy planowaniu należy wziąć pod uwagę potrzeby zapewnienia równomiernego rozmieszczenia oddziałów geriatrycznych w regionie oraz potrzeby zapewnienia kompleksowości udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej.

– Jesteśmy za tym, żeby tych oddziałów geriatrycznych było coraz więcej. Teraz ci seniorzy często są długotrwale leczeni na oddziałach ostrych, zwłaszcza internistycznych, ale i oddziałach chirurgicznych, onkologicznych, czyli oddziałach, które powinny mieć większą przepustowość, żeby przyjmować pacjentów wymagających pilnego leczenia, a nie długotrwałej opieki i leczenia zachowawczego – uważa Krzysztof Zaczek, prezes zarządu Szpitala Murcki Sp. z o.o. w Katowicach i wiceprezes zarządu Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.

To może okazać się bardzo trudne, zwłaszcza że na terenie całej Polski działa tylko 61 oddziałów geriatrycznych finansowanych przez NFZ.

Problemy kadrowe

Lekarze będą potrzebni nie tylko na oddziałach, lecz także w centrach zdrowia. Centra będą tworzone na poziomie w ramach struktury organizacyjnej podmiotu leczniczego wskazanego w wojewódzkim planie albo jako nowy podmiot leczniczy utworzony przez powiat. To rozwiązanie mogłoby się okazać remedium na obecną szczątkowość systemu, na którą zwraca uwagę prof. Wieczorowska-Tobis.

– Lekarze rodzinni, często chcąc kierować pacjentów na konsultacje, nie wiedzą nawet, gdzie jest najbliższa poradnia geriatryczna, często zresztą dlatego, że jest ona w dużej odległości i trudno sobie wyobrazić, że niesprawny pacjent i z wieloma obciążeniami zdrowotnymi dotrze do niej bez problemów – wskazuje.

Centrum ma zadbać o świadczenia lekarza, pielęgniarki, fizjoterapeuty, psychologa, dietetyka, terapię zajęciową i edukację zdrowotną. Potrzebni będą również koordynatorzy opieki geriatrycznej. Tak zaplanowane działania wymagają zatrudnienia ogromnej rzeszy osób gotowych do pracy z seniorami, co może okazać się trudne do wykonania.

– Odziały geriatryczne są potrzebne, ale żeby funkcjonowały, potrzebni są lekarze geriatrzy – zauważa Krzysztof Zaczek. – A niestety coraz częściej oddziały są zamykane z powodu braku medyków – uzupełnia.

Powstaje również pytanie o przedstawicieli innych zawodów. Pielęgniarstwo geriatryczne nie jest szczególnie popularną specjalizacją – w kwietniu 2023 r. egzamin kończący szkolenie specjalizacyjne zdawało jedynie 49 pielęgniarek, podczas gdy np. szkolenie z pielęgniarstwa anestezjologicznego ukończyły z pozytywnym wynikiem 883 pielęgniarki.

– Fizjoterapeuci jako trzeci największy zawód medyczny w Polsce jest gotowy, jeżeli chodzi o zasoby – mówi dr Marta Podhorecka z Katedry Geriatrii Wydziału Nauk o Zdrowiu CM UMK w Bydgoszczy. – Jednakże opieka geriatryczna jest jedną z trudniejszych dziedzin fizjoterapii. Z pewnością warto by było przeszkolić więcej fizjoterapeutów w tym zakresie, ponieważ dopiero od niedawna w zakresie standardów kształcenia jest geriatria i opieka geriatryczna – wskazuje.

Wymagania wobec edukatora również nie są niskie. Edukatorem zdrowotnym może być osoba, która ma wykształcenie wyższe w zakresie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu oraz ukończyła organizowane przez CMKP szkolenie z zakresu promocji zdrowia i edukacji zdrowotnej.

Jak najbliżej pacjenta

Zdaniem prof. Katarzyny Wieczorowskiej-Tobis bardzo ważnym aspektem ma być zaangażowanie POZ w całokształt opieki nad pacjentem.

– Stworzone ma być kompleksowe rozwiązanie, gdzie wszyscy profesjonaliści wspólnie będą rozwiązywać problemy, czyli pacjent przestanie niepotrzebnie krążyć w systemie – mówi. – Tworzona ma być sieć placówek opieki medycznej dziennej, których tak bardzo brakuje w systemie; na skutek tego u pacjenta z pogorszeniem sprawności, często w związku z przebytą hospitalizacją, szybko pogarsza się codzienne funkcjonowanie i wobec tego wymaga instytucjonalizacji. Ta jest jednak do uniknięcia – na danym etapie – gdyby w porę wdrożyć odpowiednie działania. Mamy więc nadzieję – jako środowisko geriatryczno-gerontologiczne – że podejmowany jest pierwszy krok w kierunku rozwoju opieki geriatrycznej w Polsce. I mamy nadzieję, że ten pierwszy wymusi kolejne – podsumowuje. ©℗

ikona lupy />
Coraz więcej seniorów / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe