Polski Związek Logopedów (PZL) ostrzega, że uchwalenie ustawy o niektórych zawodach medycznych utrudni dostęp do terapii logopedycznych, a korzystanie z nich będzie droższe. Zorganizował on na Facebooku akcję protestacyjną „Ustawa – nie ma mowy”.
– Jestem przerażona, boję się o swoją przyszłość, a wszystko przez jeden dokument… projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych. Pracuję w szkole, przedszkolu, żłobku. Za chwilę może mnie tam nie być, bo placówki nie będą w stanie spełnić warunków medycznych albo stracę prawo do tytułowania się jako logopeda – obawia się Agnieszka Kośmider-Zawadzka, która dołączyła do akcji protestacyjnej na fb.
Podobnie wypowiadają się inni. – Lada dzień wejdzie w życie ustawa, która drastycznie zmieni funkcjonowanie logopedów w Polsce, a tym samym życie naszych pacjentów. Dostęp do terapii będzie utrudniony, a setki gabinetów logopedycznych znikną z mapy Polski. Jeżeli proponowane przepisy zaczną obowiązywać, terapie będą dużo droższe, bo wielu logopedów może stracić możliwość przyjmowania pacjentów – ostrzegają. Szacują, że koszt godzinnej terapii może sięgnąć nawet 300–400 zł.
Zastrzeżenia te dotyczą ustawy, którą w ubiegłym tygodniu przyjęła Rada Ministrów. Ureguluje ona działalność 17 profesji, takich jak: logopedzi, dietetycy, asystentki stomatologiczne itd. (Pisaliśmy o tym w tekście: „Rząd określi, czego mają uczyć się dietetycy” – DGP nr 63/2023).
Zdaniem PZL uniwersalny charakter ustawy zawierający przepisy regulujące funkcjonowanie kilkunastu zawodów nie oddaje interdyscyplinarnej specyfiki pracy logopedów. Natomiast zapisy szczegółowe, które znajdą się w aktach wykonawczych, nie zagwarantują poczucia stabilności tej profesji, ponieważ te można dowolnie zmieniać.
Ponadto PZL wskazuje, że ustawa ogranicza prawo do posługiwania się tytułem logopedy tylko do osób, które zostaną wpisane do rejestru zawodów medycznych. – Osoby prowadzące działalność gospodarczą, które nie mają zarejestrowanej działalności jako podmiot leczniczy, aby posługiwać się tytułem logopedy, także będą zmuszone poddać się zapisom ustawy – zwraca uwagę PZL. Dodaje, że utrudniony będzie też powrót do zawodu logopedy, ponieważ osoba, która nie wykonywała tej profesji przez okres dłuższy niż pięć lat w ciągu ostatnich sześciu lat, a zamierza podjąć taką pracę ponownie, będzie obowiązana przez sześć miesięcy wykonywać ją pod nadzorem.
W ocenie PZL ustawa odbiera logopedom prawo do samorządności, czyli reprezentowania i obrony praw logopedów, a także podejmowania najważniejszych dla zawodu decyzji – w postaci izby zawodowej logopedów. Dlatego PZL domaga się nie tylko odstąpienia od dalszego procedowania projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych w proponowanym kształcie, lecz także podjęcia prac nad odrębnym projektem, który dotyczyłby tylko logopedów.
– Prawo do odrębnej ustawy oraz własnej izby zawodowej zagwarantowano fizjoterapeutom (także lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym). Zaakceptowano procedowanie odrębnych ustaw dla psychologów i psychoterapeutów, natomiast odmówiono tego prawa logopedom, pomimo porównywalnego charakteru pracy – wskazuje PZL. ©℗