Pani Maria była oburzona – gdy czekała na przyjęcie przez lekarza w poczekalni pełnej ludzi, pielęgniarka na cały głos zawołała: „Ta pani z zieloną kartą, proszę”. – Lekarze podejrzewają u mnie nowotwór, ale czy musi o tym wiedzieć każdy w gminie? – pyta kobieta. Z kolei pan Marian, gdy leżąc w szpitalu z innego całkiem powodu, narzekał na kręgosłup, usłyszał od lekarza, że niech się cieszy, że żyje, a to, że boli, właśnie o tym świadczy. Pan Marian ma prawie 90 lat, ale to nie powód, by lekarz mu to wypominał. W dodatku zawołał studentów i coś im tłumaczył na przykładzie choroby pana Mariana. Starszy pan poczuł się bardzo skrępowany. Pani Anna wybrała się do ginekologa. A ten powiedział, że już do niej nic nie ma, co znaczyło, że może już więcej nie przychodzić na badania. Fakt, pani Anna przeszła już klimakterium dość dawno, ale czy to znaczy, że żadne kobiece dolegliwości jej już nie grożą? – Jak on mógł tak powiedzieć – oburza się czytelniczka
ikona lupy />
Krystyna Barbara Kozłowska rzecznik praw pacjenta / Media
W każdym z opisanych przypadków pracownicy służby zdrowia zachowali się wobec pacjentów co najmniej niedelikatnie, a w zasadzie po prostu niegrzecznie. Fakt, że wszystkie te zachowania dotyczyły ludzi w zaawansowanym wieku, potęguje wrażenie, że starsza osoba w starciu ze służbą zdrowia cały czas znajduje się na gorszej pozycji, a prawa pacjenta przestrzegane bywają niezbyt rygorystycznie.
Tymczasem każdy pacjent, starszy czy młodszy, ma prawo do poszanowania godności i intymności podczas kontaktów ze służbą zdrowia. W trakcie udzielania pomocy medycznej, czy to w szpitalu, czy w przychodni, powinny być obecne tylko te osoby, których uczestnictwo jest niezbędne dla zabiegu. Obecność innych – również studentów – wymaga zgody pacjenta, który może jej nie wyrazić. Przy tej okazji warto wspomnieć, że każdy pacjent ma prawo przygotować się do badania lub zabiegu w osłoniętym miejscu, a jeśli leży na wieloosobowej sali – za parawanem lub zasłonką. Ani lekarz, ani pielęgniarka nie powinni informować pacjenta lub omawiać jego choroby ani zadawać osobistych pytań w obecności innych pacjentów, także leżących w tej samej sali czy czekających w tej samej kolejce. Jednocześnie każdy, kto korzysta z pomocy służby zdrowia, ma prawo wymagać, by podczas konsultacji lub zabiegów była obecna bliska mu osoba, a lekarz nie ma prawa na to się nie zgodzić (chyba że istnieje zagrożenie epidemiologiczne).
Jednym z częściej naruszanych przez pracowników służby zdrowia przywilejów jest prawo do wyczerpującej i zrozumiałej informacji o stanie zdrowia pacjenta. Lekarz za każdym razem powinien dokładnie i stosownie do możliwości zrozumienia z drugiej strony wyjaśnić, na czym będą polegały zabiegi i badania, czemu służą, jakie są ich wyniki i co oznaczają oraz w jakim celu lekarz zastosował określony lek, jakie jest jego spodziewane działanie i jakie będą skutki uboczne. Podobne oczekiwania można mieć wobec pielęgniarki i rehabilitanta: oni także powinni informować pacjentów o spodziewanym działaniu i skutkach prowadzonych przez nich czynności. Z drugiej jednak strony, każdy, kto nie chce być informowany o stanie własnego zdrowia – ma prawo zastrzec i taką opcję. Każdy pacjent ma prawo zdecydować, czy, komu i ewentualnie jakie informacje o jego zdrowiu pracownicy służby zdrowia mogą przekazywać rodzinie czy przyjaciołom. Można również nie upoważnić do odbierania takich informacji nikogo.
Podstawa prawna
Art. 6–38 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 159).
PORADA EKSPERTA
Nie można podzielić praw pacjenta na mniej lub bardziej ważne dla osób starszych, ponieważ każde z nich porusza inną równie istotną kwestię. Niemniej jednak szczególną uwagę należy zwrócić na prawo pacjenta do informacji o jego stanie zdrowia. W mojej pracy często spotykam się z sytuacją, gdzie wielu starszych pacjentów wskazuje na lakoniczność przekazywanych im przez lekarza informacji lub na przekazywanie informacji w sposób dla nich niezrozumiały. Wówczas pacjenci są pozbawieni obszerniejszej wiedzy o chorobie, np. konieczności zmiany stylu życia, zastosowaniu odpowiedniej diety czy wykonaniu podstawowych badań diagnostycznych. Zaznaczę, że lekarz podczas rozmowy z pacjentem powinien w sposób przystępny wyjaśnić wszelkie jego wątpliwości, niezależnie od tego, w jakim jest wieku.
Ponadto każdy pacjent, bez względu na wiek, ma przede wszystkim prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, a w sytuacji ograniczonej możliwości udzielenia odpowiednich świadczeń zdrowotnych do przejrzystej, obiektywnej i opartej na kryteriach medycznych procedury ustalającej kolejność dostępu do tych świadczeń. Dodatkowo każdy lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.
Przypomnę, że pacjenci, którzy uważają, że ich prawa zostały naruszone, powinni skontaktować się z Biurem Rzecznika Praw Pacjenta. Najszybszą formą kontaktu jest telefon na numer bezpłatnej ogólnopolskiej infolinii 800 190 590 czynnej od poniedziałku do piątku w godz. 9–21. Dyżurujący specjaliści z zakresu ochrony zdrowia na bieżąco udzielą informacji, jak w danej sytuacji pacjenci powinni postąpić, oraz wskażą przysługujące im środki prawne. Wszystkie niezbędne informacje dotyczące kontaktu z biurem znajdują się także na stronie internetowej (www. bpp.gov.pl) w zakładce „Kontakt”.