Będzie nowelizacja przepisów dotyczących przymusu bezpośredniego, m.in. w zakresie monitoringu – wynika z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na wystąpienie rzecznika praw obywatelskich.

Przypomnijmy, na początku sierpnia RPO zwrócił uwagę, że stosowanie przymusu bezpośredniego narusza nietykalność osobistą, dlatego regulujące je przepisy powinny być rygorystyczne, by zabezpieczyć prawa pacjentów przed naruszeniem. Wskazał, że wymóg obecności dwóch lekarzy psychiatrów przy podjęciu decyzji o przedłużeniu unieruchomienia lub izolacji na czas powyżej 16 godzin wymaga zmiany. Rzecznik podkreślił, że lekarzem psychiatrą w rozumieniu ustawy jest wyłącznie specjalista w dziedzinie psychiatrii lub psychiatrii dzieci i młodzieży. Tym samym decyzji w tej sprawie nie mogą podejmować lekarze ze specjalizacją I stopnia w dziedzinie psychiatrii ani lekarze w trakcie specjalizacji, którzy często pełnią dyżury na takich oddziałach. Co więcej, obecne brzmienie przepisów, o ile z założenia miało chronić prawa pacjentów, może naruszać prawa personelu medycznego. Ułatwia bowiem m.in. wymuszanie poświadczania nieprawdy – często również po zastosowaniu środków przymusu.
RPO postulował również wprowadzenie standardu w postaci stosowania unieruchamiania pacjenta w salach jednoosobowych. Obecnie bowiem zazwyczaj ma to miejsce w salach wieloosobowych, a zapewnienie intymności pacjenta polega na oddzieleniu go parawanami od pozostałych chorych, co jednak zdaniem rzecznika w żaden sposób nie zapewnia poszanowania godności. Podobnie jak obowiązek instalowania systemów monitoringu w salach, w których stosowane są środki przymusu bezpośredniego. Obecne przepisy przewidują osobistą kontrolę pielęgniarki co kwadrans i monitorowanie zdalne wyłącznie pacjentów izolowanych. Zdaniem RPO takie zawężenie jest niezrozumiałe, bo ryzyko nagłego pogorszenia się stanu zdrowia unieruchomionego pacjenta jest wysokie. Stąd kolejny postulat – uzupełnienia systemu kamer również systemem alarmowym, i to zarówno w salach pacjentów izolowanych, jak i unieruchamianych w salach wieloosobowych. Umożliwiłoby to personelowi medycznemu podjęcie szybkiej interwencji w sytuacjach np. zagrożenia życia.
W odpowiedzi resort zdrowia zapowiedział nowelizację przepisów ustawy z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U. z 2020 r. poz. 685 ze zm.). Wynika z niej, że projekt nowych przepisów został skierowany do Zespołu ds. Programowania Prac Rządu i oczekuje na wpis do Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów.
Czy nowelizacja będzie stanowić remedium na zastrzeżenia wyartykułowane przez RPO? Nie jest to wykluczone. Wiceminister Maciej Miłkowski deklaruje bowiem, że zaproponowano w nim rozwiązania dotyczące zarówno m.in. procedury przedłużania stosowania przymusu bezpośredniego, jak i monitoringu pomieszczeń przeznaczonych do obserwacji osób, wobec których zastosowano taki przymus.
Przypomnijmy, wcześniej RPO poruszał także problem stosowania przymusu (choć w niestandardowych formach, np. przez przywiązywanie za rękę paskiem do łóżka) m.in. w domach pomocy społecznej (DPS). Resort zdrowia odpowiedział wówczas, że ta problematyka dotyczy zakresu szerszego, niż obejmuje to ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, ale o stosowaniu niestandardowych form opieki został zawiadomiony rzecznik praw pacjenta. Zapowiedział też przeprowadzenie analizy. Na podstawie jej wyników zostanie rozważone, w której ustawie można by uregulować tę kwestię kompleksowo. Nie wiadomo jednak, czy zapowiadana teraz nowela będzie się do niej odnosić.©℗
Stosowanie przymusu bezpośredniego narusza nietykalność osobistą, dlatego regulujące je przepisy powinny być rygorystyczne, by zabezpieczyć prawa pacjentów przed naruszeniem