Program „Nowy Ład” zakłada wzrost publicznych wydatków na sektor zdrowia do 6% PKB do 2023 r., a za kolejne 4 lata – do 7% PKB. Mimo wzrostu nakładów, poziom zadowolenia Polaków z opieki medycznej od ponad dekady praktycznie nie uległ zmianie. Oznacza to, że problem nie leży wyłącznie w niedofinansowaniu, ale w strategii dystrybucji dostępnych środków i generalnej organizacji sektora. Wychodząc naprzeciw stojącym wyzwaniom, Pracodawcy RP powołali „okrągły stół”, który obradował nad najważniejszymi zagadnieniami oraz rozwiązaniami koniecznymi, aby usprawnić system ochrony zdrowia
w Polsce.

Zdaniem Michała Bichty, wiceprezydenta i przewodniczącego Platformy Farmaceutycznej Pracodawców RP, punktem wyjścia do dyskusji powinien być pacjent jako bezpośredni beneficjent systemu ochrony zdrowia, widzący poprawę w jego funkcjonowaniu. W ocenie organizatora wydarzenia jest to warunek niezbędny do otwartości obywateli na dalsze przekazywanie opłat, w ramach składek ZUS na finansowanie systemu ochrony zdrowia.

System ochrony zdrowia trzeba reformować w sposób systemowy, niefragmentaryczny. Zmiany powinny być wprowadzane w taki sposób, aby były komplementarne dla całego systemu ochrony zdrowia – ocenił były minister finansów Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP.

foto: materiały prasowe

Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski podkreślał, że środki finansowe przeznaczone na sektor ochrony zdrowia trzeba wydawać w sposób zrównoważony. W ocenie wiceministra wyjątkowo istotne jest wzmocnienie przemysłu farmaceutycznego, a przede wszystkim zapewnienie strategicznego bezpieczeństwa lekowego, ponieważ dzisiaj w tym sektorze dostrzegamy – jak ocenił –„niedobory na tle światowym”. Niezależnie od tego, jaka jest sytuacja gospodarcza kraju, najważniejsza jest dziś gwarancja wzrostu nakładów na zdrowie – mówił Gadomski. Konieczność reorganizacji systemu ochrony zdrowia wybrzmiała także w wypowiedziach przewodniczącego Komisji Zdrowia Tomasza Latosa. – Zmiany systemowe są niezbędne. Wpisanie nowych procedur do koszyka świadczeń zdrowotnych może przynieść oszczędności dla całego systemu – mówił. Zdaniem polityka większy udział bardziej nowoczesnych terapii przyczyni się do poprawy leczenia. – Lepiej leczeni pacjenci, to mniej powikłań, a mniej powikłań, to mniej rent, środków na rehabilitację czy inne świadczenia – podsumował Latos. Na te słowa zareagowała prezes ZUS Gertruda Uścińska, która wprost mówiła, że „zarządzanie zdrowiem jest kwestią fundamentalną”.

W trakcie dyskusji została poruszona kwestia roli prywatnej opieki medycznej. Anna Rulkiewicz wiceprezydent Pracodawców RP zwróciła uwagę na to, że „patrząc na wiele krajów z dobrą kondycją ekonomiczną, system prywatny pełni komplementarną rolę do systemu publicznego”.

foto: materiały prasowe

Krytyczną ocenę systemem ochrony zdrowia wyraził prof. Andrzej Zybała, który powiedział, że „Polska jest w bardzo niebezpiecznej sytuacji i nie jest intelektualnie gotowa na to, żeby w odpowiedni sposób lokować środki finansowe na ochronę zdrowia”.

W planowaniu rozsądnego wydatkowania środków na zdrowie nie mogło zabraknąć głosu Narodowego Funduszu Zdrowia. Z-ca prezesa NFZ Bernard Waśko poinformował, że powstają regulacje, które umożliwią NFZ gromadzenie informacji na temat usług medycznych. – Musimy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania: co jest ważniejsze – czy obiektywna poprawa stanu zdrowia obywateli czy ich subiektywne zadowolenie z funkcjonowania systemu ochrony zdrowia? – pytał retorycznie.

Istotny w debacie głos należał do dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotra Araka, który ocenił, że w Polsce funkcjonuje „luka w wydatkach na ochronę zdrowia”.
– Podstawowym zadaniem nie jest to, abyśmy szukali oszczędności w systemie, a raczej znaleźli sposób, żeby 7% zostało przeznaczone na subfundusze, które zostały przecież w tym celu stworzone tak, aby radzić sobie z problemami, które aktualnie mamy – wskazał.

foto: materiały prasowe

Dr Bogdan Wojtyniak, z-ca dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH nie ma wątpliwości, że bez analizy zdrowia Polaków nie będzie możliwe wypracowanie konstruktywnych wniosków w zakresie wydatkowania środków na system ochrony zdrowia. – W pierwszej kolejności trzeba zrobić dobrą analizę stanu zdrowia Polaków – mówił.

Ekspert Piotr Warczyński zwracał uwagę, że kluczowa dla oceny całego systemu ochrony zdrowia w oczach pacjentów jest jego jakość, ponieważ – jak mówił – „efekty niskiej jakości wiążą się z ogromnymi kosztami”. ­– Jakość powinna być badana przez podmioty zewnętrzne, niezależne od rządowych instytucji – uważa Warczyński. Wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala zwrócił uwagę na szczególną rolę RDS w procesie stanowienia prawa. – Wszystkie rozwiązania legislacyjne powinny być elementem prac na poziomie RDS – nie tylko na poziomie konsultacji publicznych, ale również procesu tworzenia aktów prawnych – mówił.

Zdaniem ekspertów należy wzmocnić inwestycje w kadry medyczne, zmianę profilu funkcjonowania niektórych jednostek, jakość w ochronie zdrowia, leczenie zgodne ze standardami czy partnerstwo publiczno-prywatne.