Bułgaria ma najwięcej ofiar śmiertelnych Covid-19 spośród krajów UE. W ciągu ostatniego tygodnia odnotowano 95-procentowy wzrost zgonów – do 37 osób na 1 mln mieszkańców. W ciągu ostatniej doby zmarło 109 osób - poinformował we wtorek resort zdrowia.

Wykryto 2090 nowych zakażeń koronawirusem i jest to wzrost o 28 proc. w ciągu tygodnia. Liczba infekcji jest najwyższa od 18 maja.

Najwięcej zakażeń jest w Sofii, Płowdiwie i Wielkim Tyrnowie. Wskaźnik infekcji w kraju wynosi teraz 260 na 100 tys. osób, lecz są regiony, w których zbliża się on do 500. Z 28 regionów 12 znalazło się w czerwonej strefie, w której na 100 tys. mieszkańców przypada ponad 200 przypadków koronawirusa; w minionym tygodniu było ich o połowę mniej.

Liczba zaszczepionych nadal jest niska - 1,1 mln osób czyli poniżej 20 proc. ludności i pod tym względem Bułgaria zajmuje ostatnie miejsce w UE.

Wobec protestów antyszczepionkowych rząd jednak nie śpieszy się z wprowadzeniem kolejnych restrykcji, które obecne i tak nie są przestrzegane.

Nadzwyczajny stan epidemiczny przedłużono do 30 listopada. Główny inspektor sanitarny kraju Angeł Kunczew zaproponował ograniczenie czasu pracy lokali gastronomicznych i wprowadzenie paszportów szczepionkowych dla klientów w zamkniętych pomieszczeniach. To samo ma dotyczyć siłowni, kin, teatrów i muzeów.

Propozycja Kunczewa spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem, a w poniedziałek w Sofii odbył się protest w tej sprawie.

Również rodzice protestują przeciw planom resortu oświaty, który przewidują zdalną naukę dla starszych uczniów i obowiązek noszenia maseczek w szkołach dla młodszych dzieci.

Premier Stefan Janew poinformował we wtorek, że ostateczne decyzje zarówno dotyczące nowych restrykcji, jak i systemu nauki w nowym roku szkolnym, który w Bułgarii zaczyna się 15 września, zostaną podjęte do końca tygodnia, po konsultacjach z przedstawicielami biznesu i związkami nauczycielskimi.