W Polsce przeprowadzone zostaną badania ozdrowieńców i osób zaszczepionych przeciw COVID-19 pod względem tego, jak długo w organizmie utrzymują się przeciwciała chroniące przed tą chorobą - powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Badania sfinansowane z grantu Agencji Badań Medycznych będzie prowadził prof. Andrzej Horban.
"W Polsce z grantu Agencji Badań Medycznych prof. Horban w szpitalu zakaźnym przy ulicy Wolskiej w Warszawie będzie prowadził badania na kilkuset osobach, które zostały zaszczepione bądź też wyzdrowiały, na temat tego, ile utrzymują się przeciwciała w organizmie" - powiedział rzecznik MZ w rozmowie z Polsat News.
Jak dodał, gotowość udziału w takich badaniach zgłosił także Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie.
Andrusiewicz podkreślił, że z tymi badaniami będzie również związana ewentualna rekomendacja do podawania lub niepodawania trzeciej dawki szczepionki m.in. osobom starszym.
Zastrzegł, że ws. ewentualnej rekomendacji stanowisko Rady Medycznej jest spójne ze stanowiskiem ministra zdrowia. Poinformował też, że ewentualna dodatkowa dawka - podobnie jak w przypadku państw europejskich, które ją wprowadzają - "miałaby być podawana osobom z obniżoną odpornością, pensjonariuszom domów pomocy społecznej czy też osobom starszym".
Zastrzegł jednak, że dopóki nie zakończą się badania nad trzecią dawką, nie możemy mówić o jej wdrożeniu w Polsce.
W czwartek prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przekazała PAP, że nie ma jeszcze rekomendacji rady w sprawie przypominającej dawki szczepionki przeciw COVID-19. "Potwierdzam, że rozważane jest podawanie jej osobom z niedoborami odporności, które mogą nie odpowiedzieć na szczepienie. Nadal jednak trwają rozmowy w tej sprawie, a nie ma decyzji. Czekamy po prostu na wyniki badań. Poprosiliśmy też firmy produkujące szczepionki o informację, czy prowadzą badania nad skutecznością podawania trzeciej dawki" - wskazała ekspertka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.
Ministerstwo Zdrowia przypomniało w piątek stanowisko Europejska Agencja Leków (EMA), która poinformowała w połowie lipca, że jest za wcześnie, aby potwierdzić, kiedy i czy będzie potrzebna dawka przypominająca dla szczepionek przeciw COVID-19. Agencja podała, że nie ma jeszcze wystarczających danych z kampanii szczepień i trwających badań.