Szerszy katalog uprawnionych do kwalifikacji do szczepień jest konieczny, by zwiększyć do nich dostępność – wskazuje Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Listę tę wydłuża obowiązujące od wczoraj rozporządzenie ministra zdrowia (Dz.U. z 2021 r. poz. 668). Badania kwalifikacyjne będą mogli wykonywać nie tylko lekarze, dentyści, pielęgniarki, położne, felczerzy, ratownicy medyczni i higienistki szkolne, lecz także fizjoterapeuci, farmaceuci, diagności laboratoryjni – po przeszkoleniu. Uprawnienie to uzyskali także studenci piątego i szóstego roku studiów na kierunku lekarskim oraz trzeciego roku studiów I stopnia na kierunku pielęgniarstwo. W ich przypadku konieczne będzie posiadanie dokumentu wydanego przez uczelnię i potwierdzającego takie umiejętności. Studenci będą też odbywać kwalifikacje pod nadzorem osoby z pierwszej grupy (m.in. lekarza lub pielęgniarki).
Prezes NRL uważa, że to dobry ruch. Podkreśla, że zmienił się mechanizm kwalifikacji tak, by zapewnić pacjentowi maksimum bezpieczeństwa. – Pytania w kwestinariuszu kwalifikacyjnym są tak skonstruowane, że dają pełny ogląd sytuacji zdrowotnej. Poza tym jeśli zaistniałaby jakakolwiek wątpliwość, kwalifikujący może zasięgnąć opinii lekarza, który podejmie ostateczną decyzję – wyjaśnia prof. Matyja.
Etap legislacyjny
Weszło w życie 12 kwietnia