Dyrektor Federacji Pacjentów Polskich Tomasz Szelągowski w podkreślił, że rozwiązania, które mają skrócić czas czekania na wizytę, nie gwarantują równego dostępu do leczenia i dyskryminują część pacjentów. "Dobrze, że chcemy pomóc pacjentom onkologicznym, ale co z resztą?" - pyta Tomasz Szelągowski.
Profesor Bolesław Samoliński, krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego uważa, że słabością rozwiązań przygotowanych przez ministra zdrowia jest to, że nie rozstrzygają one problemów organizacyjnych i finansowych. "Jeżeli mamy dać więcej uprawnień lekarzom rodzinnym i zapłacić im za to, to pytanie, skąd wziąć na to pieniądze i kto na tym ucierpi?" - zastanawia się profesor Samoliński.
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego doktor Jacek Krajewski ubolewa, że wydłużają się prace nad pakietem kolejkowym, który ma skrócić czas oczekiwania na wizytę do specjalisty. "8 maja zakończyły się konsultacje społeczne w tej sprawie, teraz mamy już początek czerwca i nadal nie znamy szczegółów" - dodaje doktor Krajewski.
Uważa, że za zwiększeniem zadań, które mają realizować lekarze podstawowej opieki zdrowotnej muszą iść dodatkowe pieniądze. Zmiany polegające na przesuwaniu obowiązków bez wskazania dodatkowego finansowania nie powiodą się - dodaje doktor Krajewski.
Zgodnie z propozycjami resortu zdrowia zwiększy się rola lekarzy rodzinnych. Będą oni mogli między innymi zlecać większą liczbę badań, na które do tej pory kierowali tylko specjaliści.
Ministerstwo zdrowia zapowiada, że jeszcze w czerwcu rozwiązaniami dotyczącymi skrócenia kolejek zajmie się rząd.