Prawo do wypisywania recept ma stanowić nową płaszczyznę współpracy z lekarzami. A nie tworzyć pole konfliktu - mówi Beata Cholewka, dyrektor departamentu pielęgniarek i położnych w Ministerstwie Zdrowia.

W projekcie nowelizacji ustawy zdrowotnej minister zaproponował rozwiązania dotyczące nowych uprawnień dla pielęgniarek i położnych w zakresie wystawiania recept. Czy polskie pielęgniarki są przygotowane do ordynowania leków pacjentom?

Pielęgniarki/pielęgniarze i położne/położni (bez studiów wyższych) będą mieli uprawnienia jak dotychczas. Magister pielęgniarstwa lub położnictwa będzie miał prawo samodzielnie ordynować określone leki oraz środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego – w tym wystawiać na nie recepty, a także określone wyroby medyczne – w tym wystawiać na nie zlecenia – jeżeli ukończy kurs specjalistyczny w tym zakresie. Osoba z tytułem co najmniej licencjata pielęgniarstwa lub położnictwa będzie miała prawo wystawiać – na zlecenie lekarza – recepty na określone leki oraz środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego niezbędne do kontynuacji leczenia – również jeżeli ukończy kurs specjalistyczny. Obowiązek jego ukończenia nie będzie dotyczył pielęgniarek/pielęgniarzy i położnych, którzy w ramach kształcenia w szkołach pielęgniarskich i w szkołach położnych zdobędą wiedzę objętą takim kursem. Wiąże się to z koniecznością zmiany standardów kształcenia na kierunkach pielęgniarstwo i położnictwo. Co istotne, zarówno osoby z tytułem licencjata, jak i magistra będą miały prawo wystawiać skierowanie na wykonanie określonych badań diagnostycznych, w tym medycznej diagnostyki laboratoryjnej.

Czy pielęgniarki chcą poszerzenia ich uprawnień. Ich samorząd i związki zawodowe wskazują, że to nie są uprawnienia, lecz nowe obowiązki. Podkreślają, że jest ich za mało, a nowe zadania jeszcze bardziej ograniczą czas, który mają dla pacjentów.

Nowa regulacja ma na celu poszerzenie kompetencji pielęgniarek, nadanie im uprawnień, a nie narzucenie dodatkowych obowiązków. Zaproponowany termin wejścia ustawy w życie – styczeń 2016 r. – daje czas na przygotowanie się do nich.

Czy pielęgniarki są na tyle samodzielne, aby poradzić sobie z tym zadaniem? Tradycyjnie zajmują się tylko opieką nad pacjentem. Terapia to wyłączna domena lekarzy.

Zawody pielęgniarki i położnej to samodzielne profesje medyczne. Tak stanowi ustawa z 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej. Już od dawna zajmują się one nie tylko tradycyjną opieką nad pacjentem, lecz także m.in.: rozpoznawaniem jego potrzeb zdrowotnych, planowaniem i sprawowaniem opieki pielęgnacyjnej; samodzielnym udzielaniem – w określonym zakresie – świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych oraz medycznych czynności ratunkowych. Zajmują się także edukacją zdrowotną i promocją zdrowia.

W jakim zakresie pielęgniarki będą mogły skorzystać z prawa przepisywania leków chorym?

Minister zdrowia – po zasięgnięciu opinii prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Naczelnej Rady Lekarskiej i Naczelnej Rady Aptekarskiej – określi w drodze rozporządzenia wykaz obejmujący m.in. określenie substancji czynnych zawartych w lekach, ich składu, sposób i tryb wystawiania recept, ich wzór, a także sposób realizacji recept i kontroli ich wystawiania i realizacji. Weźmie pod uwagę niezbędne kwalifikacje oraz wymagany zakres umiejętności i obowiązków.

Jednak czy przyznanie pielęgniarkom prawa do wypisywania recept nie otwiera pola konfliktu z lekarzami?

Oba zawody przeszły dużą transformację – kształcenie odbywa się wyłącznie na poziomie wyższym. Prawo do wypisywania recept ma stanowić nową płaszczyznę współpracy z lekarzami, a nie pole konfliktu. W wielu państwach, a szczególnie tych należących do UE, istnieją rozwiązania umożliwiające pielęgniarkom i położnym wystawianie recept.

Jak szerokie uprawnienia mają one w tych państwach?

Na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie charakter uprawnień i kompetencji pielęgniarek i położnych na trzech różnych poziomach jest zróżnicowany, przyznawanie uprawnień do wystawiania recept rozpoczęto od tych środowiskowych. Pacjenci mają łatwiejszy dostęp do świadczeń zdrowotnych. A to stanowiło podstawę do rozszerzenia uprawień na inne grupy pielęgniarek. Takie rozwiązania funkcjonują też m.in. w Irlandii, Hiszpanii, Szwecji, Danii czy Holandii.

Czy tam te rozwiązania się sprawdziły?

Są korzystne dla systemu opieki zdrowotnej i pacjentów, gdyż ci ostatni skrupulatniej przestrzegają zaleceń terapeutycznych i są chętni do ponownej konsultacji z pielęgniarką postrzeganą jako profesjonalistka. Ma to przełożenie na efekty ekonomiczne, satysfakcję chorych i oszczędność czasu. Powyższe zmiany wpływają na bardziej racjonalne gospodarowanie zasobami kadrowymi ochrony zdrowia.