Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny. To ważne dla ubezpieczonych orzeczenie, bo do tej pory ich skargi w sprawie odmowy leczenia lub rehabilitacji w placówce uzdrowiskowej nie były rozstrzygane.
O zajęcie się tym problemem wnioskował rzecznik praw obywatelskich. RPO zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wiele sądów administracyjnych orzekało na niekorzyść obywateli, stwierdzając, że odmowa skierowania do sanatorium nie podlega w ogóle skardze.
Rzecznik stwierdził, że taka praktyka działania sądów prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa obywateli do ochrony własnego zdrowia.
– Od jednostronnego działania dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ zależy, czy uprawniony podmiot skorzysta z przysługującego mu leczenia uzdrowiskowego – podkreślił RPO. W jego ocenie sądy nie powinny odrzucać tego typu skarg, ale rozpoznawać je merytorycznie, dając obywatelowi odpowiedź, czy działanie organu wykonawczego funduszu było słuszne. Tylko wtedy będzie miał on zapewnione prawo do sądu.
W praktyce problem związany jest ze stosowaniem przepisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 164, poz. 1027 z późn. zm.). Zgodnie z nią leczenie uzdrowiskowe albo rehabilitacja uzdrowiskowa przysługują osobie ubezpieczonej na podstawie skierowania od lekarza, który ma podpisaną umowę z NFZ. Następnie skierowanie to jest weryfikowane przez wojewódzki oddział NFZ.
Skutki takiej weryfikacji mogą mieć dla pacjenta trzy formy. Pozytywną – kiedy wojewódzki oddział potwierdza skierowanie do sanatorium. Wtedy też określa on rodzaj leczenia czy rehabilitacji, wyznacza odpowiedni zakład lecznictwa uzdrowiskowego i czas trwania pobytu. Negatywne rozpatrzenie skierowania może wystąpić w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, gdy lekarz specjalista nie zaaprobował celowości skierowania i wtedy zwraca je lekarzowi, który je wystawił, wraz z podaniem przyczyny odmowy. Po drugie, negatywna weryfikacja może mieć miejsce wtedy, gdy brakuje miejsc w odpowiednich zakładach lecznictwa uzdrowiskowego.
NSA uznał, że pozytywne potwierdzenie jest czynnością z zakresu administracji publicznej, o której mówi art. 3 par. 2 pkt 4 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 270 z późn. zm.), w związku z tym podlega kontroli sądu.
Podobnie takiej kontroli podlega negatywna ocena skierowania jako rozstrzygnięcie władcze organu, którym jest dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ. Ma ono cechy decyzji administracyjnej. Sędzia Andrzej Kisielewicz, uzasadniając uchwałę, stwierdził, że jest to akt woli organu, który przesądza o braku możliwości wyjazdu do sanatorium.
Jedynie odmowa z powodu braku wolnych miejsc nie prowadzi do definitywnej odmowy przyznania prawa do leczenia uzdrowiskowego, a tylko do jego przesunięcia w czasie. Podlega też dalszemu rozpatrzeniu przez fundusz. Dopiero wtedy, gdy zajmie to urzędnikom zbyt wiele czasu, obywatelowi przysługuje skarga na bezczynność organu.
ORZECZNICTWO
Uchwała NSA w składzie siedmiu sędziów z 16 grudnia 2013 r., sygn. II GPS 2/13.