NFZ przeznacza coraz więcej pieniędzy na zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. Jednak niezmieniony od lat ich katalog oraz limit dofinansowania powoduje, że niepełnosprawni nie mogą korzystać z najnowocześniejszych przyrządów.
NFZ przeznacza coraz więcej pieniędzy na zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. Jednak niezmieniony od lat ich katalog oraz limit dofinansowania powoduje, że niepełnosprawni nie mogą korzystać z najnowocześniejszych przyrządów.
Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny informację dotyczącą dostępu do specjalistycznego sprzętu potrzebnego osobom niepełnosprawnym przedstawiał m.in. Leszek Szalak z centrali Funduszu. Wskazywał, że o ile w 2004 roku na ten cel przeznaczanych było 380 mln zł, to w tym roku jest to 675 mln zł.
– W przyszłym roku tych pieniędzy znowu będzie więcej, bo w planie finansowym NFZ zapisane są 864 mln zł – mówił Leszek Szalak.
Dodał też, że obecnie z połowy tej kwory jest finansowany zakup tzw. środków comiesięcznych, takich jak zestawy infuzyjne do pomp insulinowych oraz sprzęt stomijny. W pierwszym półroczu tego roku z takiej pomocy korzystało 475 tys. osób.
Marek Plura, poseł PO i przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. osób niepełnosprawnych, zwrócił jednak uwagę na problemy wynikające z tego, że wykaz przedmiotów, do których zakupu dopłaca NFZ, oraz maksymalna kwota dopłaty od lat nie są aktualizowane. Ostatnie rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie pochodzi wprawdzie z 2009 roku, ale poza nielicznymi wyjątkami, np. dotyczącymi sprzętów dla chorych na cukrzycę, powtarza te, które zostały określone w 2004 r.
– Koszt zakupu najlepszej jakościowo poduszki odleżynowej sięga obecnie 1 tys. zł, a przeciętna kwota dofinansowania do niej wynosi 60 zł. Tymczasem wyższa dopłata byłaby i tak tańszym rozwiązaniem niż leczenie szpitalne osób używających gorszego jakościowo sprzętu, za które płaci NFZ – tłumaczył Sławomir Piechota, poseł PO.
Podobny problem dotyczy też dostępu do wózków o napędzie elektrycznym. Rozporządzenie nie wymienia bowiem takiego sprzętu, co powoduje, że tylko część oddziałów wojewódzkich NFZ dofinansowuje ich zakup do limitu przewidzianego w przepisach dla tradycyjnych wózków, podczas gdy koszt kupna tego elektrycznego jest wyższy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama