Minister zapowiedział też ustawę systemową opisującą funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce. Jak mówił Arłukowicz, prace nad ustawą są "zaawansowane" i mają stanowić "ukoronowanie pięciu kroków podejmowanych z Narodowym Funduszem Zdrowia".
Pierwszy krok to decentralizacja polegająca na zlikwidowaniu centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Za tym pójść ma wzmocnienie i uniezależnienie regionów.
Uzasadniając konieczność likwidacji centrali NFZ minister mówił, że "dziś urzędnicy z Warszawy decydują, jak leczyć w Szklarskiej Porębie czy Piszu". Założenia do projektu ustawy o likwidacji centrali NFZ mają być gotowe na przełomie roku - dodał.
"Zwiększymy kompetencje regionów, aby to one mogły decydować, które dziedziny medycyny są dla nich najważniejsze" - dodał. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o zmianę mechanizmu rejestracji podmiotów leczniczych i zapobieganie sytuacji "zupełnie niekontrolowanego" rejestrowania podmiotów leczniczych, które ubiegają się o kolejne kontrakty z NFZ. Zapowiedział podwójny rejestr placówek medycznych: podmiotów, starających się o środki publiczne, i tych, którzy chcą działać w przestrzeni prywatnej.
"Prywatna i publiczna służba jest potrzebna, tylko muszą być opisane jasne zasady ich działania" - ocenił.
Piąty krok to dodatkowe ubezpieczenia medyczne
Resort planuje też wyprowadzić poza NFZ wycenę procedur oraz nadzór nad jakością i sposobem wydatkowania środków publicznych. Minister zapowiedział likwidację Agencji Oceny Technologii Medycznych. "Proponujemy likwidację Agencji Oceny Technologii Medycznych, jako osobnej instytucji, likwidację centrum monitorowania jakości w ochronie zdrowia oraz stworzenie niezależnej, nowoczesnej agencji, której zadaniem będzie nadzór nad sposobem wydawania pieniędzy, jakością i niezależna wycena procedur" - powiedział. Dodał, że "fundusz (NFZ) ma pozostać tylko płatnikiem".
Kolejny krok czyli elektroniczna karta pacjenta, m.in. rejestrująca zapisy na wizyty do lekarzy różnych specjalności, ma według ministra zdrowia zacząć działać od 1 stycznia 2014 r.
Ostatni, piąty krok, to dodatkowe ubezpieczenia medyczne.
Minister na konferencji zapowiedział ponadto utworzenie sieci strategicznych szpitali. Stworzymy specjalne rozwiązania, przekształcając instytuty medyczne i szpitale kliniczne w strukturę strategicznych szpitali gwarantujących dostęp do najbardziej skomplikowanego leczenia - wyjaśnił i dodał, że będą one finansowane i oceniane inaczej niż pozostałe placówki.
W ramach szpitali strategicznych powstanie też sieć leczenia raka
"Podjęliśmy decyzję o zbudowaniu struktury szpitali strategicznych ministerstwa zdrowia, które będą gwarantowały pacjentom stały i bezpieczny dostęp do najbardziej skomplikowanych procedur medycznych" - powiedział.
Przypomniał, że instytuty medyczne są dziś zadłużone na kilkaset milionów złotych, a zobowiązania szpitali klinicznych przekroczyły 2 mld zł. Jak ocenił, dziś instytuty medyczne działają jak wielkie, specjalistyczne szpitale, a prowadzona w nich działalność naukowa jest marginalna. Minister zapowiedział zmiany w ustawie o instytutach medycznych. Działalność naukowa ma zostać rozdzielona od działalności medycznej.
Dodał, że w ramach struktury szpitali strategicznych powstanie też sieć leczenia raka w Polsce. Placówki, które się w niej znajdą, będą akredytowały inne ośrodki i pokazywały sposób, w jaki będzie leczony pacjent.
"To sieć leczenia raka, czyli najlepsi eksperci w Polsce, będą decydowali, czy dana jednostka może leczyć nowotwór pacjenta, czy nie, i w jaki sposób" - wyjaśnił Arłukowicz.