Podczas wtorkowej konferencji przedstawiciele środowiska lekarskiego przekonywali, że refundacja leków nie może być ograniczona wyłącznie do wskazań rejestracyjnych.
Wiceprzewodniczący Naczelnej Rady Lekarskiej Romuald Krajewski podkreślił, że lista zarejestrowanych wskazań jest ograniczona ze względu na koszty prowadzenia badań klinicznych przez producentów. Dodał, że zarejestrowana Charakterystyka Produktu Leczniczego jest ograniczona w stosunku do wiedzy medycznej. "Lista wskazań zawarta w charakterystyce jest bardzo rzadko rozszerzana po zarejestrowaniu leku" - podkreślił.
Przypomniał, że Konferencja Prezesów Towarzystw Lekarskich proponuje, aby leki były refundowane ze względu na aktualną wiedzę medyczną, ponieważ zarejestrowane wskazania nie obejmują wszystkich zastosowań i nie muszą zmieniać się zależnie od postępów wiedzy medycznej.
"Stosowanie leków powinno być zgodne z aktualną wiedzą medyczną, ponieważ podstawowa zasada naszego zawodu to niezależna ocena sytuacji każdego pacjenta" - przekonywał Krajewski.
Wiceprezes NRL Konstanty Radziwiłł podkreślił, że "z punktu widzenia lekarza, pacjenta i aptekarza to jawna niesprawiedliwość, że pacjentowi nie przysługuje refundacja, jeżeli lek został mu przepisany na inne schorzenie niż określone we wskazaniach rejestracyjnych".
Według niego "ta sytuacja dotyczy od 30 do 70 proc. leków".
B. poseł, a obecnie dyrektor Szpitala Wolskiego w Warszawie Marek Balicki zwrócił uwagę, że "w pediatrii nawet 90 proc. leków przepisuje się poza wskazaniami rejestracyjnymi". Dodał, że ze względu na wysokie koszty badań, większość leków jest zarejestrowana tylko dla dorosłych, natomiast są wykorzystywane także w leczeniu małych pacjentów.
Jak dodał, za przepisywanie refundowanych leków poza wskazaniami świadczeniodawcy ponoszą karę zwrotu nienależnej refundacji wraz z odsetkami.
Ponadto Radziwiłł zwrócił uwagę na inny problem związany z lekami refundowanymi w związku z przepisami obowiązującej od 1 stycznia ustawy refundacyjnej. "Nie można poprosić w aptece o zamianę leku refundowanego wskazanego na recepcie, na lek pełnopłatny. Zamiana może być tylko na inny lek z listy refundacyjnej" - podkreślił.
Po tym jak część leków nie znalazła się na liście refundacyjnej, ich producenci obniżyli ceny
Dodał, że po tym jak część leków nie znalazła się na liście refundacyjnej, ich producenci obniżyli ceny, aby były one, mimo pełnej odpłatności, bardziej dostępne dla pacjentów.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka resortu zdrowia Agnieszka Gołąbek, przepisy ustawy refundacyjnej nie zabraniają "zamiany leku refundowanego na inny lek, jeżeli żąda tego świadczeniobiorca", czyli pacjent. Przypomniała, że nie ma możliwości wydania pacjentowi zamiennika leku, jeżeli lekarz wpisze na receptę adnotację "nie zamieniać" lub "NZ".
Zgodnie z ustawą refundacyjną (weszła w życie 1 stycznia) lista leków refundowanych ma być aktualizowana co dwa miesiące. Jest ona publikowana w formie obwieszczenia MZ.
Obecna lista refundacyjna obowiązuje od początku stycznia
Wywołała wiele kontrowersji, jeszcze zanim weszła w życie. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia dopisało do projektu listy m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów.
Po styczniowej nowelizacji ustawy, minister zdrowia może także podjąć decyzję o refundacji leków poza wskazaniami rejestracyjnymi. Do resortu zdrowia wpłynęło kilkaset takich wniosków.
Kolejna lista refundacyjna ma obowiązywać od 1 marca. Trwają negocjacje z firmami farmaceutycznymi, dlatego resort nie ujawnia żadnych szczegółów.
Nowa ustawa refundacyjna wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali.