Farmaceuci nie będą karani za błędy drukarskie czy nieścisłości związane z wypełnieniem przez lekarza recepty. Ale tylko takie, które nie powodują jej nieczytelności.
Farmaceuci nie będą karani za błędy drukarskie czy nieścisłości związane z wypełnieniem przez lekarza recepty. Ale tylko takie, które nie powodują jej nieczytelności. Chodzi np. o wpisanie danych w części recepty innej, niż przewiduje rozporządzenie. Tak wynika ze zmienionego projektu rozporządzenia w sprawie recept lekarskich przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Trafił on właśnie do konsultacji międzyresortowych.
– Czekam do środy na opinię do projektu z naszych oddziałów. Za wcześnie na ocenę – mówi Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarzy (NRA).
W rozporządzeniu znalazł się zapis umożliwiający aptekarzom wydawanie recept niespełniających wymaganych kryteriów, np. z pieczątką: „Refundacja leku do decyzji NFZ”.
– To forma abolicji, ale będzie obowiązywać tylko do czasu wejścia w życie rozporządzenia – dodaje prezes NRA.
Projekt rozporządzenia krytycznie oceniają natomiast lekarze. Utrzymuje on bowiem obowiązek wpisywania na recepcie odpłatności za lek, w stosunku do którego może być stosowana różna taryfikacja.
– Na razie godzimy się na takie rozwiązanie, ale docelowo nie będziemy tego robić. Z tego wymogu resort musi zrezygnować. To jednak wymaga zmiany ustawowej – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Etap legislacyjny
Projekt