Pilna nowelizacja ustawy refundacyjnej rozwiąże problem refundacji leków stosowanych poza zarejestrowanymi wskazaniami. Gdyby przepisy nie zostały zmienione, pacjenci nie kupiliby ich ze zniżką.



Do dzisiaj konsultanci krajowi mają przesłać Ministerstwu Zdrowia wykazy leków, które są w danej dziedzinie medycyny stosowane poza zarejestrowanymi wskazaniami medycznymi. Resort chce naprawić błąd, który znalazł się w ustawie refundacyjnej.
Zgodnie z nią od 1 stycznia NFZ nie może takich leków refundować. Problem w tym, że większość produktów leczniczych w onkologii i transplantologii, a także stosowanych w leczeniu dzieci, ma szersze zastosowanie niż te, które przed kilku czy kilkunastu laty zarejestrowali ich producenci.
Niektóre leki immunosupresyjne, które powinny być stosowane tylko po przeszczepie nerki, sprawdziły się także w leczeniu chorych z przeszczepioną wątrobą.
– Lekarz, chcąc być w zgodzie z ustawą refundacyjną, musiałby je przepisywać pacjentom ze stuprocentową odpłatnością, a są to leki drogie, bo bez zniżki kosztują kilkaset złotych – podkreśla prof. Małgorzata Durlik, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantologicznego.
Problem dotyczy także większości leków stosowanych w leczeniu dzieci, bo te prawie zawsze były rejestrowane do leczenia dorosłych. Głównie dlatego, że praktycznie nie wykonuje się badań klinicznych u dzieci. Lekarze boją się przepisywać je pacjentom ze zniżką, żeby nie spotkać się z zarzutem, że łamią ustawę.
Nie ma żadnych statystyk, ilu produktów leczniczych ten problem dotyczy. Szacuje się, że co piątego obecnego na polskim rynku. Zmiana przepisów pozwoli go rozwiązać.
Z nowelizacji ustawy refundacyjnej wynika, że zniżkami będzie można objąć także leki, które są stosowane poza zarejestrowanymi wskazaniami.
Lekarze będą mogli je przepisywać, a NFZ refundować, jeśli zgodnie z wiedzą, doświadczeniem i praktyką medyczną, ich stosowanie jest skuteczne i bezpieczne.