Pracownicy medyczni zatrudnieni w jednoimiennych szpitalach zakaźnych lub w placówkach, w których wyodrębniono oddziały dla pacjentów z koronawirusem, nie będą mogli leczyć w innych placówkach – chyba że w ramach telemedycyny.
Tak wynika z projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardów w zakresie ograniczeń przy udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pacjentom innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 przez osoby wykonujące zawód medyczny mające bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem tym wirusem. Do wczorajszego popołudnia można było zgłaszać do niego uwagi.
Wydanie takiego ograniczenia było zapowiadane od dawna. Upoważnia do tego ministra specustawa zdrowotna (ustawa z 31 marca 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-191, Dz.U. poz. 567). Na jej podstawie można wprowadzić ograniczenie dotyczące wszystkich osób mających bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem zakażenia lub zakażeniem koronawirusem. W projektowanym rozporządzeniu zdecydowano się na to tylko w stosunku do pracowników oddziałów i szpitali zakaźnych, na stanowiskach umieszczonych w stosownym wykazie.
Osobom tym będzie przysługiwać rekompensata finansowa. Pieniądze na ten cen NFZ przekaże lecznicom.
Osoby, które będą zobowiązane do pracy w jednej placówce, otrzymają dodatkowe świadczenie – jeśli złożą pisemne oświadczenia z informacją o wysokości wynagrodzenia z tytułu udzielania świadczeń w innych miejscach, otrzymanego za poprzedni miesiąc. Nie będzie ono przysługiwało skierowanym do pracy przez wojewodów na podstawie ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2019 r. poz. 1239 ze zm.), ale resort zobowiązał się, że do 24 kwietnia przedstawi analogiczne rozwiązanie także dla tej grupy.
Wysokość dodatku została określona w piśmie do prezesa NFZ. Będzie zależeć od zarobków (otrzymywanych na podstawie stosunku pracy bądź umowy cywilnoprawnej). Ma wynosić 80 proc. wynagrodzenia pobieranego poza głównym miejscem zatrudnienia w okresie poprzedzającym ograniczenie (dla pracownika, który wykonywał pracę w innym miejscu) albo 50 proc. wynagrodzenia w głównym miejscu zatrudnienia (dla pozostałych). W obu przypadkach nie może być niższa niż 50 proc. wynagrodzenia oraz nie wyższa niż 10 tys. zł.
W praktyce pracownik szpitala zakaźnego, który zarabia w nim 4 tys. zł, a wcześniej w innych miejscach zarabiał 10 tys. zł, powinien dostać dodatkowo 8 tys. zł. Pracownikowi z tą samą płacą, który nie pracował gdzie indziej, przysługiwać będzie 2 tys. zł. Świadczenie będzie wypłacane co miesiąc, proporcjonalnie do okresu objęcia ograniczeniem.