"Na 176 przypadków (zakażenia) poza Chinami, WHO otrzymało kompletne formularze z informacjami (o nich) tylko w 38 proc. przypadków. Niektóre kraje o wysokich dochodach spóźniają się z dzieleniem się tymi kluczowymi danymi z WHO. Nie sądzę, by powodem był brak środków" - powiedział Ghebreyesus.
Dodał, że WHO wyśle do Chin zespół międzynarodowych ekspertów, którzy będą współpracować z lokalnymi specjalistami. Poinformował, że poza Chinami odnotowano w dziewięciu krajach 27 udokumentowanych przypadków zarażenia się koronawirusem od innej osoby.
WHO ocenia, że koszty walki z koronawirusem od lutego do kwietnia wyniosą 675 mln dolarów, nie wliczając w to kosztu społecznych i gospodarczych konsekwencji epidemii. 22 kraje wprowadziły ograniczenia dotyczące podróży bądź wymiany handlowej.
Przedstawiciel Chin w ONZ w Genewie, Chen Xu poinformował, że Pekin podjął "radykalne środki", by powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa; dodał, że Wuhan i prowincja Hubei, w której leży to miasto, wciąż są epicentrum epidemii, a walka z powstrzymaniem jej w tym regionie stanowi nadal priorytet dla władz Chin.
Chen dodał, że nie wszystkie kroki podjęte przez chińskie władze są zgodne z wytycznymi WHO.
Wcześniej we wtorek dyrektor WHO ds. globalnych zagrożeń chorobami zakaźnymi Sylvie Briand oznajmiła, że w ocenie jej organizacji nie ma jeszcze pandemii nowego koronawirusa z Wuhan, ale doszło do epidemii o wielu ogniskach.
Według danych, które Pekin udostępnił wcześniej we wtorek, w Chinach kontynentalnych na skutek komplikacji wywołanych koronawirusem zmarło 425 osób, a kolejny chory zmarł w Hongkongu. Jedna osoba zmarła na Filipinach. Zakażonych jest ponad 20 tys. osób w ponad 20 krajach.
WHO przesłała w styczniu do szpitali na całym świecie wytyczne, dotyczące zapobiegania zakażeniom koronawirusem i ich kontroli.