W dużej mierze wychodzi naprzeciw oczekiwaniom środowiska, ale nie uwzględnia wielu postulatów – tak Naczelna Rada Lekarska ocenia projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Od dawna wyczekiwana nowela po ponad rocznych pracach trafiła do Sejmu. Jej obecny kształt znacząco odbiega od pierwotnego, dlatego lekarski samorząd po raz kolejny wydał w tej sprawie stanowisko.
Wśród pozytywnie ocenianych rozwiązań wymienił m.in. przepisy chroniące rezydentów: możliwość odmówienia pełnienia samodzielnych dyżurów na pierwszym roku specjalizacji, praca w systemie równoważnym tylko wówczas, gdy przewiduje to program, a kierownik specjalizacji jest na tej samej zmianie, przepisy ułatwiające korzystanie z przysługującego ustawowo prawa do 11-godzinnego dobowego odpoczynku. Poparł też regulacje chroniące lekarki korzystające z uprawnień macierzyńskich, dzięki którym nie będą musiały one odrabiać dyżurów, których nie pełniły w związku z ciążą i opieką nad dzieckiem.
Za dobre rozwiązanie NRL uznała też wynagrodzenie dla kierowników specjalizacji, choć zastrzegła, że jest ono na zbyt niskim poziomie, nieadekwatnym do obowiązków (500 zł za jednego rezydenta, 1000 zł gdy jest ich więcej).
Negatywnie lekarze ocenili m.in. zaproponowane w projekcie ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Ich zdaniem nie pozwalają one na rzetelną weryfikację ich wiedzy i umiejętności.
Samorząd chciał również przejąć kontrolę nad kształceniem podyplomowym lekarzy. Resort się na to jednak nie zgodził i pozostawił te kompetencje w gestii wojewodów, co zostało skrytykowane przez NRL.
Projekt wprowadza także dodatkowy egzamin, zdawany w trakcie specjalizacji (PEM – państwowy egzamin modułowy); lekarze liczyli, że zaliczenie go będzie wiązało się z większymi kompetencjami, ale też wyższym wynagrodzeniem. Gwarantujące to regulacje się jednak w nowelizacji nie znalazły, co również samorząd wytknął projektodawcom.
W sumie NRL zgłosiła do projektu kilkadziesiąt szczegółowych uwag.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do Sejmu