Przewidywania ekspertów, którzy straszyli trudnościami w dostępie do leków, nie sprawdziły się. Jest gorzej, niż wszyscy myśleli.
Z nowymi przepisami zderzył się już potentat krajowego rynku leków ‒ Polpharma. Dostarczanych przez nią do szpitali cefalosporyn brakuje, choć to nie wina przedsiębiorcy. Lekarze mówią o ryzyku dla pacjentów. Dyrektorzy szpitali odsyłają, kogo mogą, i zapraszają za kilka tygodni.
Eksperci wieszczą, że lada moment kłopoty spotkają kolejne firmy, a co za tym idzie – kolejnych pacjentów. Aż wreszcie dotkną nas wszystkich, gdyż nowe przepisy to nowe obowiązki nałożone na producentów leków. Nowe obowiązki to z kolei nowe koszty. Tak więc czeka nas nieuchronna podwyżka cen produktów nierefundowanych, którą odczuje każdy wykupujący receptę w aptece Polak.