Lekarze rodzinni i biznes mają zastrzeżenia do propozycji wprowadzenia odszkodowań za powikłania po szczepieniach.
/>
Spłynęły pierwsze opinie do projektu ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Resort zdrowia proponuje w nim m.in., żeby firmy farmaceutyczne składały się na specjalny fundusz, z którego byłyby wypłacane rekompensaty dla osób z powikłaniami po szczepionkach. Główny warunek to 14- dniowy pobyt w szpitalu z tego powodu.
Pracodawcy RP, reprezentujący interesy producentów, chcą zaostrzenia kryteriów uprawniających do otrzymania odszkodowania. Postulują, aby pacjenci wybierali: albo rekompensata, albo droga sądowa. Apelują również o uzależnienie wypłaty z funduszu od tego, czy objawy, które wystąpiły po szczepieniu, były skutkiem ubocznym, o którym ostrzegał producent w charakterystyce produktu leczniczego. Podkreślają jednocześnie, że objawy uprawniające do odszkodowania muszą być naprawdę ciężkie i dawać poważne powikłania. W tym celu – zdaniem Pracodawców RP – przepisy powinny zostać doprecyzowane: że pacjent przebywał nieprzerwanie 14 dni w szpitalu. Tak, aby nikt nie mógł „zsumować” swoich pobytów i ubiegać się o odszkodowania.
Ich wątpliwości budzą też kwestie dotyczące wpłat na fundusz. Zgodnie z projektem resortu zdrowia – firmy miałyby wpłacać nie więcej niż 2 proc. wartości brutto całej umowy. Zdaniem pracodawców to za dużo – producenci powinni płacić tylko procent od wartości brutto dostarczonych szczepionek. Zmiany w sposobie poboru składek rekomenduje też samorząd lekarski. Postuluje zamiast „nie więcej niż” sztywną kwotę, którą firmy farmaceutyczne miałyby wpłacać do funduszu, by uniknąć wątpliwości interpretacyjnych.
Lekarze rodzinni z Porozumienia Ochrony Zdrowia oceniają negatywnie pomysł stworzenia funduszu. Uważają, że będzie to powód, dla którego posypie się lawina pozwów o odszkodowania. Pytają, czy ministerstwo planuje stworzyć fundusze kompensacyjne dla innych grup lekowych, w wyniku których dochodzi do odczynów niepożądanych, np. antybiotyków.
Inne podejście mają pacjenci, których reprezentowało m.in. Stowarzyszenie Stop NOP (to jedyni – obok rzecznika praw pacjentów – przedstawiciele tej grupy, którzy wypowiedzieli się do tej pory w konsultacjach). Chcą, aby nie było sztywnego kryterium 14-dniowej hospitalizacji. Ich zdaniem może to powodować, że lekarze celowo będą wypisywać przed tym terminem (np. może się zdarzyć, że ten sam lekarz, który szczepił, pracuje w szpitalu), by uniemożliwić wypłatę odszkodowania.
Apelują też, aby rekompensaty otrzymywały osoby dorosłe, a nie tylko – jak jest w propozycji – małoletnie. A także te, które otrzymały szczepienia zalecone, chociaż resort chce, żeby dotyczyły tylko obowiązkowych. Takie rozwiązanie zastosowano m.in. we Włoszech.
Z aprobatą konsultujących projekt spotkał się zapis umożliwiający pielęgniarkom kwalifikowanie do szczepień na grypę dorosłych. Pracodawcy RP, lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego proponują, aby te uprawnienia rozszerzyć i pozwolić wyszkolonym pielęgniarkom kwalifikować do wszystkich szczepień zarówno osoby dorosłe, jak i dzieci, ale powyżej 1. roku życia. Dzięki temu szczepionki mogłyby być bardziej dostępne, a także odciążyłoby to lekarzy i zmniejszyło kolejki.